"The Voice of Poland": Spór o Piotra Kwiatkowskiego
Spośród wszystkich występów, które widzowie mogli zobaczyć w sobotę i niedzielę w "The Voice of Poland", najwięcej emocji wzbudził bez wątpienia ten Piotra Kwiatkowskiego. Uczestnik ostatecznie trafił do następnego etapu, jednak sposób, w jaki to się stało, nie do końca przypadł do gustu internautom. W sieci rozpoczęła się gorąca dyskusja na temat wokalisty.
Występ 40-letniego Piotra Kwiatkowskiego wyemitowano w niedzielnym odcinku "The Voice of Poland". Uczestnik wykonał utwór Queen "The Show Must Go On" i sprawił, że odwrócili się Michał Szpak, Andrzej Piaseczny oraz Tomson i Baron. Niewzruszona pozostała Maria Sadowska.
Szybko okazało się, Kwiatkowski to wokalista grupy disco polo Quest. Skład istnieje od połowy lat 90., a na swoim koncie ma występy na najważniejszych festiwalach muzyki tanecznej.
Chwilę później trenerzy namówili Kwiatkowskiego, aby wraz ze swoimi kolegami, Dariuszem Kalinowskim i Grzegorzem Woją, zaśpiewał coś z własnego repertuaru. Padło na fragment piosenki "Droga, która mnie prowadzi".
Po wysłuchaniu piosenek, która wywołała uśmiechy na twarzy trenerów, przyszła pora na decyzję. Kwiatkowski wybrał drużynę Andrzeja Piasecznego, co sam juror przyjął dość chłodno.
Wybór szybko skomentowali też inni trenerzy. "Powiem ci Andrzejku, wywalczyłeś dobrą, grubą rybę" - mówił z lekką ironią Michał Szpak. Pokazany w tym momencie Piaseczny miał wyjątkowo skwaszoną minę.
Reakcja Piasecznego na swojego nowego podopiecznego nie umknęła internautom, a dodatkowo wywołała sporą dyskusję w mediach społecznościowych.
"Piasek żałował, że się odwrócił", "Mina Piaska... Bezcenne", "Piasek nie do końca spodziewał się, że zostanie wybrany", "Andrzej i jego mina 'Boże, czemu ja'" - czytamy w komentarzach pod występem Kwiatkowskiego na profilu "Voice of Poland".
Nie zabrakło komentarzy, że Piaseczny zachował się nie do końca w porządku wobec swojego uczestnika. "Piasek nieładnie się zachował. Za stary. Śpiewa disco polo. Ponoć liczy się tylko muzyka. Po co się odwracał pytam?" - czytamy.
Część internautów zaczęło wieszczyć, że na odbiór uczestnika zespół wpływa fakt, że tworzy muzykę disco polo. Inni zaczęli natomiast wieszczyć, że 40-latek prawdopodobnie odpadnie w etapie bitew, gdyż nie da sobie rady z lepszymi wokalistami.
Wybór Kwiatkowskiego nie został jednak odebrany jednoznacznie negatywnie. Znalazło się również sporo obrońców jego talentu. "Wielki talent i głos jak dzwon. Dojdzie do finału, zobaczycie", "Super zaśpiewał", "Rewelacyjny człowiek, super pozytywny", "Facet udowodnił, że wykonawcy disco polo potrafią śpiewać" - czytamy w kolejnych komentarzach.
Co czeka uczestnika w programie? Jego los leży w rękach Piasecznego. Ten faktycznie może mu rzucać kłody pod nogi, zestawiając go z mocnym konkurentem i dając mu nie do końca pasującą do niego piosenkę. Z drugiej strony trener może zachować profesjonalizm i spróbować wydobyć z Kwiatkowskiego wszystko, co najlepsze.
Jedno jest pewne, drugi występ członka Quest na pewno wzbudzi kolejne dyskusje w sieci bez względu, czy Kwiatkowski awansuje do kolejnego etapu.