"The Voice of Poland": Konrad Słoka poza programem. Hyży pod ostrzałem
Grzegorz Hyży ponownie znalazł się na cenzurowanym u widzów. Tym razem ze względu na jego decyzje podczas nokautu w "The Voice of Poland".
Konrad Słoka był ostatnim uczestnikiem w drużynie Grzegorza Hyżego, który wystąpił podczas nokautu. Jego trener wybrał dla niego piosenkę Boba Dylana "Like A Rolling Stone", z którą wokalista poradził sobie z nią naprawdę dobrze.
Pod wrażeniem występu byli wszyscy trenerzy i zgodnie przyznali, że Słoka zasługuje na awans.
"Obecność Konrada w twojej drużynie, sprawi, że będzie ona bardziej kolorowa, wielowymiarowa i różnorodna i wniesie on świeży oddech i coś niepowtarzalnego" - polecała Hyżemu uczestnika Patrycja Markowska, który jeszcze w bitwach był w jej drużynie.
"The Voice of Poland": Nokaut - drużyna Grzegorza Hyżego
"Konrad ma coś więcej, tu jest osobowość. To jest człowiek, który sobą coś reprezentuje. Jestem jego ogromnym fanem od początku" - chwalił Słokę Michał Szpak, który żałował, ze nie mógł ukraść go podczas bitew.
"Zdecydowanie Konrad masz coś danego naturalnie. Tego nie da się kupić i nauczyć. Robisz to w swój sposób, skupiasz uwagę i stanowiłbyś kolor obok trzech pięknych dam" - komplementował chłopaka Piotr Cugowski i również był przekonany, że uczestnik powinien trafić do odcinków na żywo.
Jednak mimo pochwał ze strony trenerów, a nawet samego Grzegorza Hyżego, Słoka został wyrzucony z programu.
"Nie zawiodłem się, bardzo dobrze mi się z tobą pracowało. Jednak dziewczyny urzekły mnie bardziej" - stwierdził i zaskoczył decyzją, nie tylko trenerów, ale i samych widzów.
"The Voice of Poland": Drużyny przed odcinkami na żywo
Ci nie mogli bowiem zrozumieć, jak można było porzucić oryginalnego wykonawcę na rzecz czterech wokalistek, które muzycznie się nie od siebie zbytnio nie różnią.
Pojawiły się też głosy, że Hyży stawia bardziej całokształt, w tym na wizerunek i dlatego cztery ładne dziewczyny miała łatwiej o awans u trenera.
To nie jedyny zgrzyt przy okazji tej drużyny. Sporo osób negatywnie odniosło się do wyrzucenia z programu Maćka Musiała, który zaśpiewał "Nic do stracenia" Mroza.