"The Voice Of Poland": Kłótnia przed kamerami!
Tym razem o prawo udziału w kolejnym odcinku programu walczyli wokaliści z zespołów Kayah i Andrzeja Piasecznego. W "The Voice Of Poland" nie zobaczymy już Kai Domińskiej i Iana Rootha. Nieprzyjemnym zgrzytem w programie była słowna utarczka pomiędzy Anią Dąbrowską i Mateuszem Krautwurstem z zespołu Kayah.
Reprezentujący zespół Andrzeja Piasecznego wokalista Ian Rooth wykonał przebój Maroon 5 i Christiny Aguilery "Moves Like Jagger". "Ty masz w sobie bardzo pozytywną energię. Nie wiem, ilu wokalistów to ma" - stwierdził Nergal który dodał, że Ian pewnie łagodzącą wpłynąłby na uczestników piątkowych (11 listopada) zamieszek w Warszawie. Andrzej Piaseczny przyznał natomiast, że nie miał wpływu na występ podopiecznego. "Dałem mu kredyt zaufania. Prymas Glemp powiedział kiedyś: 'Tolerancja tak, ale dobrze rozumiana'. Dobry występ" - ocenił piosenkarz.
Kaja Domińska z grupy Kayah zaśpiewała "Against All Odds" Phila Collinsa. "Było wspaniale. Ja na temat Kai nie mogę wypowiadać się obiektywnie, bo jestem jej fanką" - stwierdziła Ania Dąbrowska. "Ja się boje, że ty znalazłaś klucz, sposób na publiczność, i każda twoja piosenka będzie rzewna. W następnym odcinku - bo jestem pewien, że przejdziesz - chciałbym, żebyś zrobiła coś na przekór" - ocenił Nergal, który - jak się okazało - jednak się mylił. "Ty masz wszystko, by wytrwać w tym programie do końca" - zakończyła opiekunka wokalistki Kayah, która wzięła odpowiedzialność za balladowy repertuaru Kai Domińskiej.
"Siłacza" z repertuaru Marcina Rozynka wykonał Antek Smykiewicz, podopieczny Andrzeja Piasecznego. "Dostała ci się fajna piosenka, która pokazała twoje możliwości wokalne. Wiem, że nie lubisz śpiewać po polsku, ale potrafisz to robić" - oceniła Kayah. "Ty masz potencjał, podoba mi się to, co robisz, ale... ten numer mi się nie podobał. Jest miałki. To nie zmienia faktu, że ty jesteś dobry" - dodał Nergal. "Przejdziesz dziś z pierwszego miejsca" - prorokowała Ania Dąbrowska. Natomiast Piasek przyznał, że zaśpiewanie po polsku było dla Antka dużym wyzwaniem.
Zobacz występ Antka Smykiewicza:
Filip Moniuszko postawił na mocniejszy repertuar i zaśpiewał "Bring Me To Life" zespołu Evanescence. "Nie będzie taryfy ulgowej! Jednak na próbie zaśpiewałeś dwa razy gorzej i odebrałeś mi argumenty! Jesteś moim faworytem w zespole Kayah" - pochwalił Piasek. "Było profesjonalnie, na wysokim poziomie, ale wolałabym, żebyś ty zwariował. Poza tym chyba nie byłeś sobą" - oceniła Ania Dąbrowska. Opiekunka Filipa przyznała natomiast, że wciąż odkrywa artystyczną osobowość wokalisty.
Mateusz Krautwurst z drużyny Kayah wykonał utwór "Ostatni", wielki przebój Edyty Bartosiewicz. "Podoba mi się twoja olbrzymia determinacja. A co mi się nie podoba? Twój głos jest jak kościoły w Europie zachodniej - mają mocne fundamenty, to są piękne budynki, ale nie ma w nich ludzi" - stwierdził Nergal. Negatywnie o występie uczestnika "The Voice Of Poland" wypowiedziała się również Ania Dąbrowska. "Niepotrzebnie się popisujesz, to była nadinterpretacja. Brakowało czystych emocji, one były zagrane. To zmierza donikąd" - krytycznie oceniła wokalistka. Mateusz Krautwurst nie wytrzymał krytyki i wdał się w sprzeczkę z artystką, przypominając jej występy w "Idolu". "Możesz starać się mnie dotknąć, ale ci się to nie uda. Ja ci dobrze życzę" - zripostowała nieprzyjemne uwagi uczestnika Ania Dąbrowska.
Zobacz występ Mateusza Krautwursta:
Reprezentujący zespół Andrzeja Piasecznego Rafał Brzozowski zaśpiewał "I Belong To You" Lenny'ego Kravitza. "To wszystko jest takie spójne: rzucone na scenę misie, ta piosenka, twój wygląd... Gratuluję Andrzejowi prowadzenia ciebie" - powiedziała Ania Dąbrowska. "Są tacy estradowcy, których się lubi" - dodał Nergal, który porównał Rafała do bohatera serialu "Californication". "Obiecaliśmy lekcję sensualnego erotyzmu. Było jednak kilka brudnych dźwięków, więc był brudny seks" - zaopiniował Piasek.
Edyta Strzycka wykonała "Beautiful" Christiny Aguilery. "Czuję się piękniejszy po tym wykonaniu. Nergal też jakiś mniej straszny..." - stwierdził ze śmiechem Andrzej Piaseczny. Nergal docenił rock'n'rollowy image uczestniczki (wysokie szpilki i skórzane spodnie). "Gdyby twój głos musiał znaleźć sobie nowy dom, to byłaby to najpiękniejsza kobieta na świecie" - dodał lider Behemotha. "Edyta jest wyjątkowa. Ma głos, ma charakter, ma osobowość" - oceniła Kayah.
Balladę "The End Of The Road" Boyz II Men zaśpiewała Kasia Lisowska z zespołu Andrzeja Piasecznego. "Kocham tą piosenkę. Męczyłam sąsiadów tym utworem, aż przyszli i poprosili, bym śpiewała coś innego. Mam jednak wrażenie, że twój głos nie potrzebuje takiej oprawy. Twój głos jest bardziej liryczny" - oceniła Ania Dąbrowska. "Ja się nie mam do czego przyczepić. Zaśpiewałaś czysto, wiedziałaś co śpiewasz..." - pochwaliła Kayah. "Nigdy nie byłem w Opolu i poczułem się, jakbym tam był" - powiedział natomiast Nergal. "Zaśpiewałaś o końcu drogi, a ja wierzę, że jesteśmy dopiero na jej początku. Kłam tak dalej" - żartobliwie ocenił podopieczną Piasek.
Z zespołu Andrzeja Piasecznego najwięcej głosów telewidzów otrzymał ponownie Antek Smykiewicz. Natomiast wokalista "uratował" Kasię Lisowską. O pozostanie w "The Voice Of Poland" bezpośrednio konkurowali Rafał Brzozowski i Ian Rooth, a z programem pożegnał się ten ostatni.
W drużynie Kayah największą liczbę sms-ów otrzymał Mateusz Krautwurst. Wokalistka zdecydowała, że w następnym programie zobaczymy również Edytę Strzycką. Tym samym Kaja Domińska i Filip Moniuszko musieli zmierzyć się w pojedynku o pozostanie w "The Voice Of Poland". Zwycięsko wyszedł z niego Filip, a Kai nie zobaczymy już w programie.
Zobacz gościnny występ Kim Wilde w "The Voice of Poland":
Jak oceniacie wybór jurorów? Czy Kaja Domińska i Ian Rooth powinni odpaść z "The Voice Of Poland"? Czekamy na Wasze opinie i komentarze!