Maria Sadowska: "Nie ma bata, nie ma zmiłuj"

Jurorka "The Voice Of Poland" przygotowuje drużynę do pojedynków "na żywo".

Maria Sadowska: "Nie ma żartów"
Maria Sadowska: "Nie ma żartów"MWMedia

Już w najbliższą sobotę (9 listopada) po raz pierwszy będziemy mogli posłuchać na żywo uczestników trzeciej edycji "The Voice of Poland".

Jurorka Maria Sadowska spotkała się ze swoją drużyną, aby szlifować warsztat wokalny swoich podopiecznych.

Poranek z drużyną Maria rozpoczęła od ćwiczeń wokalnych i rozśpiewania.

"Wiem, że te ćwiczenia są koszmarnie nudne i w ogóle, ale trzeba je robić niestety" - powiedziała i od razu dodała, że każdy uczestnik musi je wykonywać przez 15 minut dziennie.

"Nie ma bata, nie ma zmiłuj!" - ostro zakomunikowała.

Maria nie zapomniała jednak o bardziej przyjemnej od rozgrzewki atrakcji. Jej podopieczni mieli okazję zaśpiewać z DJ-em do muzyki klubowej.

"Nigdy nie wiemy, co nam DJ zagra. Przez dwie godziny musimy więc mieć otwartą głowę i wymyślać różne rzeczy, które możemy zaśpiewać" - wyjaśniała Sadowska.

Szybko się okazało, że nie było to łatwe zadanie, tym bardziej, że Kasia Stanek, Joanna Smajdor, Mateusz Ziółko i Oksana Predko nie mieli wcześniej okazji improwizować do tego rodzaju muzyki.

"Trochę się tutaj pobawiliśmy, ale niestety przed nami koniec zabawy. Nie ma żartów - spotykamy się w odcinkach 'live'. Tam będziemy ciężko pracować" - zaznaczyła Maria Sadowska.

Jak warsztaty wokalne wpłyną na występ uczestników, przekonamy się już w najbliższą sobotę. Tylko trzech z nich przejdzie do kolejnego odcinka. Jedna osoba będzie musiała opuścić program.

O tym kto to będzie, zadecydują wspólnie trenerzy oraz widzowie.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas