Zmarł producent Queen i Davida Bowie

W wieku 57 lat zmarł David Richards, producent współpracujący z m.in. grupą Queen i Davidem Bowie.

David Richards (drugi z prawej) z muzykami Queen i Claude Nobsem z Montreaux Jazz Festival
David Richards (drugi z prawej) z muzykami Queen i Claude Nobsem z Montreaux Jazz FestivalOficjalna strona zespołu

Kariera Davida Richardsa rozpoczęła się w latach 70. w Chappell Studios w Londynie u boku Johna Timperleya, z którym nagrywał m.in. Binga Crosby'ego. W 1975 r. Timperley przeniósł się do Montreaux w Szwajcarii, gdzie powstało Mountain Studios, a w jego ślady poszedł Richards, który w wieku 21 lat został głównym inżynierem dźwięku.

W latach 1979-93 Mountain Studios należało do grupy Queen. Później właścicielem studia został David Richards.

Współpraca Richardsa z muzykami Queen sięga pierwszej połowy lat 80., kiedy to producent był asystentem inżyniera dźwięku przy płycie "Live Killers" (1979). Nagrywał pierwsze solowe albumy Rogera Taylora, perkusisty Queen ("Fun in Space", "Strange Frontier"), na których odpowiadał także za partie klawiszy.

Z grupą Queen David Richards nagrał cztery ostatnie albumy studyjne - "A Kind of Magic" (1986), "The Miracle" (1989), "Innuendo" (1991) i wydany już po śmierci wokalisty Freddiego Mercury'ego "Made in Heaven" (1995). Z Mercurym pracował także przy jego płycie z śpiewaczką operową Montserrat Caballe - "Barcelona" (1988).

"[David Richards] zostanie w pamięci wielu jako dobry przyjaciel. Był zabawny i szczodry. Był utalentowanym i uzdolnionym człowiekiem, który miał instynktowny 'magiczny dotyk' w studiu nagraniowym" - napisali we wspomnieniu żyjący muzycy Queen.

David Richards był współodpowiedzialny za brzmienie także płyt Iggy'ego Popa ("Blah Blah Blah" z 1986 r.) i Davida Bowie ("Never Let Me Down", 1987; "The Buddha of Suburbia", 1993 i "Outside" z 1995 r.).

Producent był żonaty z Collette McCready i Vivian Wong. Przez długie lata pomiędzy małżeństwami związany był z wiolonczelistką Nathalie Manser.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}