Zbigniew Hołdys krytykuje Lecha Wałęsę
Były lider grupy Perfect wyraża niezadowolenie w związku z wypowiedziami byłego prezydenta Polski.

Po tym, jak Lech Wałęsa w rozmowie z TVN zakwestionował rolę Bogdana Borusewicza podczas strajku w Stoczni Gdańskiej i zasugerował, że obecny marszałek senatu mógł być "prowokatorem" albo "czyimś agentem", Zbigniew Hołdys zareagował emocjonalnym wpisem na Twitterze.
"Po 33 latach wspierania Wałęsy i stania za nim murem - dziś, po insynuacjach, jakie rzucił pod adresem Borusewicza, zamykam nad nim wieko" - napisał muzyk.
"Są granice obszczekiwania innych w obronie własnego ego. Podłość" - ocenia Zbigniew Hołdys.
O czym pisze były lider Perfect?
Po tym, jak Andrzej Kołodziej i Henryka Krzywonos w rozmowie z "Wprost" powiedzieli, że to Bogdan Borusewicz dowodził strajkiem w Stoczni Gdańskiej, Lech Wałęsa zareagował ostrymi słowami przeciwko marszałkowi senatu.
"Dosyć kitu, kłamstw, przekręcania, odzierania z godności, k***wa ich mać wszystkich" - denerwuje się Zbigniew Hołdys.