Reklama

Wszystkie blizny Metalliki

Wokalista amerykańskich gigantów metalu, James Hetfiled, stracił rachubę w liczeniu wszystkich ran, odniesionych podczas trwającej ponad 25 lat kariery.

45-letni artysta może pochwalić się licznym wachlarzem blizn i kontuzji. Być może z tego powodu Hetfield uznawany jest przez płeć piękną za jednego z najbardziej męskich rockmanów.

Najsłynniejsza rana Jamesa pochodzi ze słynnego incydentu, kiedy to podczas koncertu w sierpniu 1992 roku wokalista Metalliki dosłownie stanął w ogniu. Artysta nieopatrznie stanął w miejscu, w którym odpalono sztuczne ognie. Hetfield doznał oparzeń II i III-go stopnia i tylko fakt, że trzymał gitarę, uratował go przed poważniejszymi konsekwencjami. Twardziel James już 17 dni później był na scenie.

Reklama

"Mam mnóstwo blizn, to pewne. Kiedyś robiliśmy sobie zdjęcia i zebrałem wszystkie te z moimi bliznami i ranami. Uszkodzone nadgarstki, złamane żebra, oparzenia, to i tamto..." - wylicza wokalista.

James Hetfield ujawnił także, która kontuzja doskwiera ma najbardziej:

"Kilka lat temu, podczas trasy Summer Sanitarium Tour, naruszyłem sobie dysk. Teraz skurczybyk dręczy mnie nieustannie" - przyznaje Hetfield.

Zobacz teledyski Metalliki na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Metallica | blizna | Artysta | wokalista | blizny | Metalliki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy