Solówki umarły w XXI wieku?

Slash, były muzyk Guns N' Roses, a obecnie grający w Velvet Revolver, skrytykował nową generację gitarzystów.

Slasf fot. Dave Etheridge-Barnes
Slasf fot. Dave Etheridge-BarnesGetty Images/Flash Press Media

Według słów rockmana, każdy porządny zespół powinien mieć w swoim składzie charyzmatycznego gitarzystę.

42-letni Slash zauważył, że nowa fala rockowych formacji stawia raczej na frontmanów.

"To smutne. Nie ma już gitarzystów, którzy wyróżnialiby się w tłumie" - komentuje Slash, nawiązując do swojego charakterystycznego stylu gry i oryginalnego image'u.

"Jest może jeden wyjątek. To Jack White z The White Stripes. On jest wspaniały. Ale pozostałe nowe zespoły? W żadnym z nich nie znajduję porządnego gitarzysty".

"Rock'n'roll w XXI wieku jest straszny. Nie słyszy się już dobrych solówek. I jeszcze to emo... Nienawidzę tego stylu" - Slash rzucił na koniec.

Zobacz teledyski Guns N' Roses i Velvet Revolver na stronach INTERIA.PL!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas