Słynny muzyk był podsłuchiwany

Były członek zespołu The Beatles sir Paul McCartney był podsłuchiwany przez tabloidy w czasie rozpadu jego związku małżeńskiego z drugą żoną Heather Mills w 2008 roku. Zdaniem artysty brytyjskie prawo powinno lepiej chronić prywatność.

Po aferze podsłuchowej Paul McCartney unika rozmów przez telefon fot. Niki Nikolova
Po aferze podsłuchowej Paul McCartney unika rozmów przez telefon fot. Niki NikolovaGetty Images/Flash Press Media

69-letni wokalista, autor piosenek, kompozytor i muzyk powiedział gazecie "Times", że wiedział, iż jego telefon był na podsłuchu, ponieważ w prasie pojawiły się doniesienia o jego życiu prywatnym i planach urlopowych.

Paul McCartney nie wyklucza, że w okresie, gdy zainteresowanie jego rozwodem z Heather Mills sięgnęło zenitu, do jego skrzynki głosowej mogło włamać się kilku hakerów. Jak mówi, miał świadomość, że jego prywatny telefon jest na podsłuchu i fakt ten trwale wpłynął na jego psychikę.

"Staram się nie mówić zbyt dużo przez telefon. Jeśli muszę zostawić wiadomość, to tylko zupełnie niewinną" - zaznaczył.

"Dostosowuję się do życia w nowym świecie, ale sądzę, że nie byłoby źle, gdyby istniało prawo w zakresie regulacji podsłuchów" - dodał artysta.

Paul McCartney dowiedział się oficjalnie od policji, że był podsłuchiwany. Wcześniej Heather Mills wystąpiła z oskarżeniami pod adresem tabloidu "Daily Mirror", twierdząc, że ją podsłuchiwał.

W sprawie afery podsłuchowej, której głównym ośrodkiem był niewychodzący już tabloid "News of the World" trwa oficjalne dochodzenie pod przewodnictwem sędziego lorda Levesona. Stawia sobie za cel przyjrzenie się standardom mediów i opracowanie zaleceń ws. antypodsłuchowych regulacji.

Na liście osób podsłuchiwanych przez hakerów działających na zlecenie "NotW" znajduje się blisko 6 tys. osób. W związku z działalnością tabloidu toczą się trzy osobne policyjne dochodzenia. Pierwsze z nich dotyczy podsłuchów, drugie domniemanego opłacania policjantów w zamian za informacje, a trzecie włamań komputerowych.

W związku z pierwszym z tych dochodzeń (Operation Weeting) jak dotąd aresztowano i zwolniono za kaucją 17 osób.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas