Rockman ostro o 20-letniej gwiazdce
Wokalista Chris Robinson z amerykańskiej grupy The Black Crowes w mocnych słowach skrytykował 20-letnią piosenkarkę Taylor Swift.
Przypomnijmy, że podczas zeszłorocznej ceremonii rozdania nagród MTV Video Music Awards raper Kanye West doprowadził młodą Taylor Swift do łez. Hiphopowiec wtargnął na scenę, by w bezczelny sposób zaprotestować przeciwko uhonorowaniu 19-letniej wówczas gwiazdki. Od tego czasu skrzywdzona Taylor Swift stała się ulubienicą mediów i publiczności.
Inne zdanie na temat wokalistki ma natomiast Chris Robinson, frontman rockowej grupy The Black Crowes. Artysta przekonuje, że Taylor Swift jest przeceniana.
"Uważam to za zawstydzające, gdy dorośli ludzie mówią, że Taylor Swift jest bardzo utalentowana. Właśnie, że nie jest. Może jest urocza, ale jej muzyka jest okropna" - twierdzi Robinson.
Frontman The Black Crowes skrytykował również obecną, sfabrykowaną muzykę pop, której Taylor Swift jest dla Robinsona sztandarową postacią.
"Te gwiazdki mają stylistów, którzy je ubierają. Nagrywają płyty z producentami, którzy wrzucają jakiś akord do komputera, a wszystkie piosenki brzmią później tak samo. Kiedy komputery robią za ciebie muzykę, oznacza to, że nie masz osobowości" - ocenia artysta.
"W śpiewaniu nie chodzi o to, by idealnie odtworzyć melodię. Liczą się emocje" - zakończył Chris Robinson.
Zobacz teledyski Taylor Swift na stronach INTERIA.PL!