Polscy muzycy miażdżą The Rolling Stones. I prezydenta. No, prawie

Kto powinien wystąpić 4 czerwca na Stadionie Narodowym? Mick Jagger czy Krzysztof Krawczyk?

Mick Jagger nie znalazł uznania w oczach związku muzyków Rzeczypospolitej (fot. Neville Hopwood)
Mick Jagger nie znalazł uznania w oczach związku muzyków Rzeczypospolitej (fot. Neville Hopwood)Getty Images/Flash Press Media

Nie życzymy sobie The Rolling Stones 4 czerwca w Polsce. W 25. rocznicę częściowo wolnych wyborów, na Stadionie Narodowym powinni wystąpić polscy artyści wykonujący polską muzykę, a nie jakieś pomarszczone szarpidruty z Wysp. To lekceważenie bogactwa polskiej kultury, drenaż państwowych funduszy, kasa wyrzucona w błoto - przekonują (parafraza nasza).

Adresatem apelu jest prezydent Bronisław Komorowski, który to miał wraz z Mickiem Jaggerem i Keithem Richardsem ów zamach na polskość planować.

Celnie wypominają polscy muzycy władzom sponsorowanie koncertu Madonny, co jako żywo stanowi zaprzeczenie misji, którą obowiązane są realizować organy publiczne.

Apel byłby z pewnością jeszcze bardziej piorunujący, gdyby nie to, że o koncercie The Rolling Stones 4 czerwca nic nie wiedzą członkowie The Rolling Stones, którzy tego dnia akurat zagrają w Tel Awiwie.

W temacie nie siedzi również sam prezydent Komorowski ("Rolling co?"), który, ustami swoich przedstawicieli, od całej akcji zapraszania Stonesów się odżegnuje.

Co więcej, sami protestujący byli tak zajęci protestowaniem, że nie zdążyli jeszcze swojego związku zarejestrować. Mieliśmy więc protest organizacji-widmo przeciwko koncertowi-widmo, i tylko czekać aż oświadczenie wyda yeti, że on też nie chce tych głupich Beatlesów na stadionie Polonii.

Nawet jeśli yeti się wstrzyma, to i tak widzimy w apelu nieprzebrane źródło inspiracji dla licznych artystów i twórców znad Wisły. Gdybyśmy na przykład byli autorami "Klanu", stanowczo zażądalibyśmy zakazu emisji czwartej serii "Gry o Tron" w Polsce. Wspierajmy polskich scenarzystów! Wspierajmy rodzimych twórców! Zamiast Micka Jaggera - kandydatura nasuwa się sama - Krzysztof Krawczyk! Grzegorz Skawiński polskim Keithem Richardsem! Maryla Rodowicz polską Madonną! Bożenka z "Klanu" polską Khaleesi!

Michał Michalak (polskim Hunterem S. Thompsonem)

Odpowiedź Kancelarii Prezydenta:

TVN24/x-news

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas