Obrzucili ich butelkami. Zobacz!
Zespół Guns N' Roses został zmuszony do zejścia ze sceny podczas środowego (1 września) koncertu w Dublinie. Zdenerwowani fani obrzucili grupę butelkami i innymi przedmiotami.
Co sprowokowało publiczność do tak nieprzychylnej reakcji? Zespół Axla Rose'a, jak to ma w zwyczaju, wyszedł na scenę z ponad godzinnym opóźnieniem. To zdenerwowało fanów, którzy dali wyraz swemu niezadowoleniu, bucząc na wokalistę i obrzucając Rose'a przedmiotami.
Guns N' Roses rozpoczęli dubliński koncert przebojem "Welcome To The Jungle", w trakcie którego na scenę posypały się butelki i inne przedmioty. Axl Rose został zmuszony do przerwania utworu.
"W porządku, sprawy wyglądają w ten sposób. Jeszcze jedna butelka i zrywamy się do domu. Wszystko jest w waszych rękach" - powiedział ze sceny zdenerwowany lider Guns N' Roses.
"Chcemy dla was zagrać. Ale czy chcecie, byśmy zagrali? Chcemy miło spędzić czas. Ale czy chcecie miło spędzić czas z nami? Dajcie nam znać i wtedy będziemy kontynuować" - Rose uspokajał tłum.
Guns N' Roses wykonali jeszcze trzy utwory, by później zejść ze sceny. Na estradzie pojawił się jeden z organizatorów występu, który uspokajał tłum.
"Staramy się ze wszelkich sił namówić Axla na powrót na scenę. Proszę was, byście nie rzucali w niego przedmiotami" - apelował.
Po pewnym czasie zespół zgodził się wyjść ponownie na scenę, ale pozostała na miejscu publiczność znów wrogo przyjęła muzyków. Wielu fanów zdążyło wcześniej opuścić halę z przekonaniem, że "Gunsi" nie wyjdą już na scenę. Gdy koncert ponownie się rozpoczął, publiczność nie została wpuszczona z powrotem do budynku.
Zobacz fragment koncertu Guns N' Roses w Dublinie:
Przypomnijmy, że niedawno Guns N' Roses wywołali kontrowersje podczas występów na festiwalach w Reading i Leeds. Na oba występy Axl Rose był mocno spóźniony, co doprowadziło do kłótni z organizatorami i konfliktu z fanami.