Nie żyje Jamie Muir. Z King Crimson nagrał jeden przełomowy album

Michał Boroń

Oprac.: Michał Boroń

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
502
Udostępnij

W wieku 82 lat zmarł Jamie Muir, pochodzący ze Szkocji muzyk, który był członkiem King Crimson w latach 1972-1973. Z tym zespołem nagrał jeden z najlepszych albumów tej formacji - "Larks' Tongues in Aspic".

Jamie Muir w składzie King Crimson - 14 grudnia 1972 r.
Jamie Muir w składzie King Crimson - 14 grudnia 1972 r.Michael PutlandGetty Images

Informacje o śmierci Jamiego Muira przekazał Bill Bruford, brytyjski perkusista znany z gry w takich zespołach, jak m.in. Yes (1968-1972, 1991-1992), King Crimson (1972-1974, 1981-1984, 1994-1997) czy U.K. (1978).

W ostatnich chwilach szkockiemu muzykowi towarzyszył jego brat George.

Nie żyje Jamie Muir. To on wymyślił tytuł do przełomowej płyty King Crimson

W składzie King Crimson grający na instrumentach perkusyjnych Jamie Muir nagrał płytę "Larks' Tongues in Aspic" z 1973 r. To on był też pomysłodawcą tytułu tego albumu.

"Miał na mnie ogromny wpływ, zawodowy i osobisty - ten wpływ wciąż pamiętam pół wieku później. Przykro mi, że straciliśmy kontakt, ale jego odejście z naszej współpracy było tak nagłe i niespodziewane, że założyłem, że nie chce mieć nic wspólnego ze mną i moimi kolegami z King Crimson! Był cudownym, artystycznym mężczyzną, dziecinnym w swojej łagodności. Prawdopodobnie kryła się za tym ciemna strona" - napisał Bill Bruford na Facebooku.

Jamie Muir opuścił King Crimson zaledwie tydzień po premierze wspomnianej płyty "Larks' Tongues in Aspic". Zamieszkał wówczas w buddyjskim klasztorze na południu Szkocji. W latach 80. na jakiś czas powrócił do muzyki, jednak swoją przygodę z tą sferą ostatecznie zakończył w okolicach 1990 r., by poświęcić się malarstwu.

"To był zaszczyt móc znać i skorzystać z towarzystwa człowieka o tak cichej mocy, nawet na tak krótko. Wydawał mi się jednym z tych, o których można by szczerze powiedzieć, że był pięknym człowiekiem. Będzie go bardzo brakowało. Żegnaj, Jamie" - zakończył swój wpis Bill Bruford.

Podczas wesela Bruforda w marcu 1973 r. Jamie Muir namówił Jona Andersona, wokalistę Yes, by przeczytał "Autobiografię Jogina", książkę napisaną przez hinduistycznego guru Paramahansę Joganandę. Zainspirowany tą pozycją Anderson razem z kolegami z Yes stworzył płytę "Tales from Topographic Oceans" (1973).

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
287
Super
relevant
109
Hahaha
haha
38
Szok
shock
31
Smutny
sad
22
Zły
angry
15
Lubię to
like
Super
relevant
502
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na