Nickelback: Internet nie przebacza
Chad Kroeger kończy 15 listopada 40 lat. Wspaniały wiek dla muzyka. No chyba, że jesteś liderem najbardziej znienawidzonego zespołu w internecie.
Jak to bywa w sieci, nikt nie wie, kiedy i dokładnie w którym miejscu zaczęła się nienawiść do Nickelback. Faktem jest, że grupa w 2001 roku osiągnęła ogromny sukces za sprawą singla "How You Remind Me". Zespół rok później stworzył utwór "Hero", promujący film "Spider-Man", co przyniosło mu kolejną falę popularności.
Nie wszyscy jednak uważali Nickelback za świetną kapelę. Coraz większa grupa krytyków zarzucała Nickelbackowi wtórność, brak kreatywności i toporne teksty.
W sieci pojawiało się także coraz więcej negatywnych recenzji płyt formacji. Magazyn "Rolling Stone" napisał "Jeśli szukasz oryginalności, możesz nie brać przykładu z Nickelback".
W podobnym tonie przez następne lata wypowiadali się dziennikarze Allmusic, Popmatters, "Entertainment Weekly" oraz "Guardiana". Być może to właśnie dziennikarze wytworzyli modę na wyśmiewanie Nickelback?
Zobacz teledysk do "How You Remind Me":
Internauci nie przebierają w słowach na jej temat. Co jakiś czas zachęcają zespół do zakończenia działalności i zaprzestania tworzenia muzyki. Na różnych blogach i forach pojawiają się także specjalne kompilacje, które udowadniają, że Nickelback wszystkie utwory nagrywają cały czas tak samo, co ma udowadniać, że kopiują własne dokonania. W sieci furorę zrobił również utwór "Something In Your Mouth", który zarówno według dziennikarzy, jak i zwykłych słuchaczy, jest jednym z najbardziej obleśnych utworów w historii muzyki (podtekst seksualny jest aż nadto zauważalny).
Sprawdź porównanie "How You Remind Me" oraz "Someday":
Jednak internautom nie przeszkadza wyłącznie muzyka. Według wielu opinii grupa nie dość, że tworzy kiepską muzykę, to ma także problem ze skromnością i pokorą. W 2003 roku po jednym z nieprzychylnym tekstów w "Guardianie" Kroeger wyzwał dziennikarza na pojedynek (swój apel do dziennikarza powtarzał na każdym koncercie w Wielkiej Brytanii). Muzycy bardzo alergicznie reagują także na krytykę słuchaczy, odpowiadając im w niewybrednych słowach na Twitterze i Facebooku.
Użytkownicy sieci często próbują uzmysłowić Nickelback stan faktyczny. W 2011 roku amerykańskie media obiegła wiadomość o tym, iż fani drużyny Detroit Lions nie życzą sobie koncertu Kanadyjczyków w przerwie meczu. Wystosowali nawet petycję do zarządu klubu, którą podpisało ponad 50 tysięcy ludzi. Innym razem na Facebooku powstała strona "Czy ten ogórek będzie miał więcej fanów niż Nickelback?". Zaraz przed usunięciem fanpage miał sto tysięcy więcej polubień niż konto zespołu. Internauci stworzyli także specjalną zabawę, która nazywała się "nickelbacking". Jej zasady były bardzo proste. Trzeba było do kogoś zadzwonić, puścić mu do słuchawki utwór znienawidzonej formacji i sprawdzić, ile wytrzyma osoba po drugiej stronie. Oprócz tego internauci w niewybredny sposób komentowali fryzurę Chada Kroegera, porównując ją do makaronu.
Przeciwnicy są także bardzo aktywni we wszystkich głosowaniach na najgorszy zespół na świecie. Muzycy "wygrali" tego typu zestawienia m.in. w 2009 i 2011 roku. W 2010 roku ankietowani uznali, że przy muzyce formacji najczęściej odechciewa się seksu. Dwa lata wcześniej lider zespołu został uznany przez "Guardiana" za "jednego z większych dupków przemysłu muzycznego".
Obejrzyj teledysk do utworu "Photograph":
Jednak. jak wiadomo. nie wszyscy w internecie są przeciwnikami Nickelback. Kroeger i spółka cieszą się sporą popularnością na południu Stanów. O grupie pozytywnie wypowiadali się również muzycy Alice In Chains oraz Coldplay. Dobre opinie nie są jednak żadnym argumentem dla sporej grupki haterów. A wy lubicie czy nienawidzicie Nickelback?