Reklama

Brian Jones został zamordowany: "Nie mam wątpliwości"

Zagadkowa śmierć znanego z grupy The Rolling Stones gitarzysty Briana Jonesa wciąż wzbudza kontrowersje.

Przypomnijmy, że pierwszy lider The Rolling Stones został znaleziony martwy w podlondyńskiej posiadłości w lipcu 1969 roku. Jako przyczynę śmierci oficjalnie podano utonięcie w basenie.

Nie wszyscy jednak byli przekonani do tej wersji wydarzeń.

W wydanej w 1994 roku głośnej książce "Brian Jones: Who Killed Christopher Robin?" autor Terry Rawlings udowadniał, że muzyk The Rolling Stones został zamordowany.

Teraz publikacja zostanie wznowiona i poszerzona o nowe rewelacje w sprawie zagadkowej śmierci artysty. Książka zawierać będzie dodatkowo wywiad z Tomem Keylockiem. Zmarły w 2009 roku menedżer The Rolling Stones twierdził, że Brian Jones został zamordowany przez robotnika budowlanego Franka Thorogooda, który pokłócił się z artystą.

Reklama

Co więcej, sam Frank Thorogood miał przyznać na łożu śmierci w 1993 roku, że to on zabił Briana Jonesa.

"Nie mam wątpliwości, że Brian Jones został zamordowany. Sprawa została jednak zatuszowana" - przekonuje Terry Rawlings w rozmowie z magazynem "Mojo".

"To nie jest żadna bajka. To są fakty" - podkreśla autor "Brian Jones: Who Killed Christopher Robin?".

Dodajmy, że sprawa tajemniczej śmierci Briana Jonesa została zbadana przez brytyjską policję w 2009 roku w związku z licznym zapytaniami ze strony dziennikarzy. Oficjalnie jednak śledztwo nie zostało ponownie otwarte.

W raporcie koronera z 1969 roku można przeczytać, że Brian Jones zmarł w wyniku wypadku. Przeprowadzające sekcję zwłok osoby zaznaczyły również, że wątroba i serce muzyka były bardzo zniszczone w wyniku nadużywania przez Briana Jonesa alkoholu i narkotyków.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Rolling Stones | brian jones
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy