Reklama

Andrzej Nowak potrzebuje krwi

Przez weekend sporo zamieszania zrobiło się w internecie na temat stanu zdrowia Andrzeja Nowaka, gitarzysty TSA i lidera własnego zespołu Złe Psy. Muzyk trafił do szpitala w Krakowie.

"Andrzej Nowak pilnie potrzebuje krwi" - tego typu dramatyczne w tonie wpisy zaczęły pojawiać się na Facebooku w piątek (17 sierpnia).

Wiadomość przekazywali także koledzy po fachu Andrzeja Nowaka - m.in. Marek Piekarczyk z TSA, Grzegorz Kupczyk, muzycy z zaprzyjaźnionych grup m.in. Acid Drinkers, Illusion, Turbo czy Luxtorpeda, prosząc o dalsze udostępnianie i oddawanie krwi dla potrzebującego muzyka.

W piątek w rozmowie z INTERIA.PL menedżer Jacek Adamczyk tylko krótko skomentował, że nic dramatycznego się nie wydarzyło, choć później pojawiły się wpisy, że Nowak przeszedł wylew. W sobotę (18 sierpnia) doczekaliśmy się oficjalnego komentarza.

Reklama

"RDS Management informuje, że lider zespołu Złe Psy znajduje się w szpitalu, jego stan zdrowia jest dobry, nie zagrażający życiu. Jednocześnie dementuje informacje, że przyczyną obecności Andrzeja Nowaka w szpitalu był wylew" - taka informacja pojawiła się na oficjalnym profilu Złych Psów na Facebooku.

Fani muzyka błyskawicznie zareagowali na jego kłopoty ze zdrowiem, wymieniając się informacjami o tym, gdzie i jak można oddawać potrzebną krew. Niektórzy zwracają uwagę, że można oddawać każdy rodzaj krwi, a nie tylko ten potrzebny Andrzejowi Nowakowi (0 Rh+).

W poniedziałek w godzinach popołudniowych ma się odbyć konferencja prasowa na temat stanu zdrowia Andrzeja Nowaka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: TSA | "Psy" | Złe Psy | krew | fan | stan zdrowia | Andrzej Nowak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy