Będą podbijały świat i wzbudzały kontrowersje. O tych płytach będzie głośno w 2024 roku
Oprac.: Daniel Kiełbasa
2024 ledwo się zaczął, a już wiadomo, że rynek płytowy przyniesie kilka nowości, o których będzie głośno. O niektórych ze względu na ich popularność, a o niektórych ze względu na kontrowersje wokół nich.
2023 rokiem Taylor Swift, 2024 będzie Duy Lipy?
2023 rok należał bez wątpienia do Taylor Swift. Wokalistka triumfowała w streamingu, na koncertach, a jej płyty (wydana w 2022 roku "Midnight" i reedycja "1989" z 2023 roku) rozeszły się w sporych nakładach.
O ile Swift w 2024 roku nie zamierza się zatrzymać (przyjedzie z trasą koncertową m.in. do Polski, szykuje reedycję płyty "Reputation"), tak uwagę od niej może odciągać kilka innych gwiazd. Jedną z nich jest Dua Lipa. Wokalistka szykuje się do wydania trzeciej płyty.
Apetyty są ogromne, bo druga płyta osiągnęła świetne wyniki komercyjne, ale i trafiła w gusta dziennikarzy. W dodatku towarzyszyła jej spora trasa koncertowa. W przypadku trzeciej płyty nie będzie inaczej. Już teraz wiadomo, że Lipa będzie największą gwiazdą tegorocznego Open'era, a cały rok ma upłynąć pod znakiem pierwszej stadionowej trasy koncertowej.
Nową płytę, o której na razie wiadomo niewiele, promuje singel "Houdini" nagrany z Kevinem Parkerem z Tame Impali. Numer wykręca świetne wyniki w sieci. Na Youtube obejrzano go już ponad 56 mln razy.
Pożegnanie Seleny Gomez
Inna wielka gwiazda pop Selena Gomez ponownie zapowiedziała, że zamierza rozstać się z muzyką. Wokalistka, która dużo lepiej odnajduje się w branży filmowej, o definitywnym pożegnaniu się z koncertami i występami mówiła już w 2021 roku. "Trudno dalej tworzyć muzykę, kiedy ludzie nie traktują cię poważnie. Miałam chwile, kiedy zastanawiam się po co to robię, jaki jest sens? Chcę spróbować jeszcze raz, zanim przejdę na emeryturę" - stwierdziła wówczas.
Wyznanie w "Vogue" Gomez było efektem słabego odbioru hiszpańskojęzycznej EP-ki wokalistki - "Revelacion" z marca 2021 roku. Swoją wypowiedź 31-letnia Gomez prostowała kilka miesięcy później. "Nie powiedziałam, że rzucę muzykę. Powiedziałam, że nie chcę Grammy. Czuję, że robię wszystko, co mogę i wszystko dotyczy mnie. Czasem to może naprawdę dotknąć" - przyznała w rozmowie z "Elle".
W 2023 roku wypuściła numer "Single Soon", co wydawało się powrotem do muzyki, jednak już na początku 2024 wokalistka ostudziła te nastroje, zapowiadając, że jej nowa płyta będzie jej pożegnaniem z branżą.
"Mam w sobie siły na jeszcze jeden album" - stwierdziła w podcaście "Smartless", dodając, że "w idealnym świecie postawiłaby całkowicie na aktorstwo". Gomez dodała też, że chce skupić się na życiu prywatnym i odpocząć i na pewno nie zamierza kontynuować kilku ścieżek karier jednocześnie. "Jestem zmęczona" - podsumowała.
Ta płyta jeszcze nie wyszła i już wzbudza kontrowersje. Co szykuje Kanye West?
12 stycznia ma, a może bardziej miała ukazać się prawdopodobnie jedna z najbardziej kontrowersyjnych płyt tego roku, czyli album Kanye Westa i Ty Dolla Signa. Jednak wiadomo już, że album - jak to bywa w przypadku pana Westa - zdążył zaliczyć opóźnienie.
Co takiego kontrowersyjnego będzie na płycie Westa? Trudno przewidzieć, bo raper do tej pory potrafił zaskakiwać znakomitymi podkładami, jak i skandalicznymi tekstami w utworach, ale i poza nimi. To właśnie po jego serii wypowiedzi w 2022 roku, odwróciły się od niego firmy, które do tej pory z nim współpracowały, a nawet wytwórnia Def Jam.
Od tamtego czasu o Weście było głośno za sprawą dziwnej relacji z jego nową partnerką Blanką Censori (zdjęcia z łódki w Wenecji obiegły cały świat) oraz jego problemach finansowych (przestał być miliarderem, stracił ponad połowę majątku).
Ostatnie miesiąca dla rapera i producenta to jednak coraz intensywniejsza praca nad nowym materiałem z kolegą Ty Dolla Signem. Raper nad płytą miał pracować m.in. na pustyni w Arabii Saudyjskiej oraz mieście AlUla, następnie produkował kolejne piosenki we Włoszech oraz w Miami.
Do produkcji zaproszeni mieli zostać Polacy - Shdow i Hubi - którzy razem z Timbalandem mieli pracować nad jednym z numerów "Vultures". Pierwszym utworem z płyty, który West zaprezentował światu to "Everybody". Numer nie trafił do oficjalnej dystrybucji, ale i tak wzbudził mnóstwo kontrowersji z powodu jego przekazu. Jako sampla producenci użyli przeboju Backstreet Boys - "Everybody (Backstreet’s Back).
Elton John wraca do studia?
Elton John w 2023 roku z wielką pompą zakończył swoją przygodę z koncertowaniem. Wokalista i kompozytor nie chce już ruszać w wielkie trasy, bo woli ten czas spożytkować na życie rodzinne. Jednak pojedyncze występy i nagrywanie płyty do inna sprawa.
Według najnowszych doniesień John ma przygotowywać nowy materiał z cenioną artystką Brandi Carlile. Na jego temat wygadał się Pete Townhend. "Elton nie wie, co ze sobą zrobić. Poleciał do Los Angeles, aby nagrać tam płytę z Brandi Carlile. W dwa tygodnie nagrali wspólny materiał. Mówi, że to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek stworzył" - komentował dla "The Clash".
Poprzednia płyta Eltona Johna ukazała się w 2021 roku. "The Lockdow Sessions" zawierała duety nagrane z innymi gwiazdami, m.in. z Duą Lipą, Charlie Puthem, Riną Sawayamą, Ollym Alexandrem i właśnie Brandi Carlile.
O płycie sam Elton wypowiedział się w listopadzie 2023 roku. "Nagraliśmy w Los Angeles nowy album. Totalnie was zaskoczy. Jest znakomity, pełen wigoru i młodości" - dodał.
Liam Gallagher wróci, ale bez Oasis
Chociaż wszyscy fani Oasis domagają się, aby Noel i Liam w końcu się pogodzili, powrót supergrupy na razie jest bardziej tematem dla tabloidów niż realną możliwością. Co innego albumy solowe braci. Liam Gallagher w grudniu zapowiedział, że zamierza wydać wspólną płytę z byłym gitarzystą The Stone Roses - Johnem Squirem.
Pierwsza zapowiedź ich wspólnego materiału nosi tytuł "Just Another Rainbow" i ukaże się 5 stycznia.
Squire zachwycał się w 2023 roku pracą w studiu z Gallagherem, twierdząc, że jego wokal dorównuje Mickowi Jaggerowi. Również były członek Oasis skromnie podsumował efekty ich wspólnych nagrywek. "To najlepsza płyta od czasu ‘Revolvera’" - skwitował, nawiązując do kultowej pozycji w dyskografii The Beatles.