"Mask Singer": Grzegorz Skawiński przerywa milczenie po odpadnięciu z programu

Spore zaskoczenie przeżyli widzowie programu "Mask Singer". W trzecim odcinku najsłabiej wypadł uczestnik występujący jako Monster, który opuścił program. Okazało się, że pod maską znajdował się legendarny lider Kombii, Grzegorz Skawiński! Teraz opowiedział o udziale w programie.

Grzegorz Skawinski był Monsterem w "Mask Singer"
Grzegorz Skawinski był Monsterem w "Mask Singer"TVNmateriał zewnętrzny

"Mask Singer" to polska wersja formatu, który zdobył ogromną popularność w 2019 roku za sprawą emisji w Stanach Zjednoczonych ("The Masked Singer"). Zarówno amerykańska, jak i rodzima edycja program oparta jest na koreańskim "The King of Mask Singer".

Przez program przewija się grupa celebrytów, jednak jurorzy i publiczność nie mają pojęcia, kto przed nimi występuje. Każda ze śpiewających gwiazd na scenie pojawia się w specjalnym kostiumie.

W trakcie widowiska emitowane są jedynie podpowiedzi, które mają nakierować widzów i publiczność na tożsamość danego wykonawcy. Na koniec każdego odcinka ujawniana jest tożsamość osoby, która odpadła z programu (eliminacja głosami widowni).

Debiut "Mask Singera" w Polsce odbył się 5 marca. Widzowie zobaczyli na scenie sześcioro ukrytych w kostiumach celebrytów, którzy prezentowali swoje talenty wokalne. W kolejnym odcinku pojawiła się kolejna szóstka. Wśród jury, które odgaduje tożsamość uczestników są: Kuba Wojewódzki, Joanna Trzepiecińska, Kacper Ruciński oraz Julia Kamińska.

W pierwszym odcinku najsłabiej wypadł Tort - w tym przebraniu ukrywał się aktor Mateusz Banasiuk. Z kolei tydzień później z programem pożegnała się Ośmiornica, którą był tancerz, aktor i wokalista Stefano Terrazzino. W trzecim odcinku odpadł Monster, a pod maską skrywał się Grzegorz Skawiński - jeden z najbardziej cenionych polskich gitarzystów.

Julia Kamińska: Nie mam poczucia, że jako detektyw w „Mask Singer” jestem sztuczna. Zachwyca mnie poziom abstrakcji, który udaje się osiągnąć w tym programieNewseria LifestyleNewseria Lifestyle/informacja prasowa

"Mask Singer": Grzegorz Skawiński komentuje!

Udział cenionego muzyka był dużym zaskoczeniem dla widzów, ale także dla jurora, Kuby Wojewódzkiego, który nie dowierzał, gdy zobaczył twarz Skawińskiego. Gitarzysta przyznał, że celowo modulował głos, by był jak najmniej rozpoznawalny. W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" przyznaje też, że udział w show sprawił mu wielką frajdę.

"Bardzo długo się zastanawiałem i ważyłem tę decyzję czy w ogóle podjąć się tego zadania. Wyzwanie okazało się de facto dużo trudniejsze potem w trakcie realizacji, niż sama idea. W końcu stwierdziłem, że przecież jestem facetem, który jest zdystansowany do siebie, mam luz i nie przejmuję się wieloma sprawami w stosunku do siebie. (...) Wciągnęło mnie to. Obejrzałem fragmenty edycji amerykańskiej i bardzo mi się to spodobało" - stwierdził "Skawa".

Opowiedział też, dlaczego zdecydował się na wybór kolorowego kostiumu Monstera. Z opowieści muzyka wynika, że mógł jeszcze stać się Wiedźmą, lecz uznał, że Monster jest zabawniejszy w odbiorze. Wiele trudności sprawiało mu zakładanie i noszenie ciężkiego kostiumu, ale dzięki adrenalinie, którą odczuwał przed występem, wszelkie obawy i trudności znikały.

"Ten kostium fizycznie jest ciężki. Ta głowa ważyła z 10 kilogramów i jak się pochylałem to mnie przeważało do przodu albo do tyłu. Musiałem uważać, żeby się nie wywrócić w tym wszystkim, więc było to spore wyzwanie" - mówi gitarzysta.

Trudno było utrzymać w tajemnicy swoją obecność w hotelu, do którego przyjeżdżał na czas realizacji programu, więc - jak opowiada - nie schodził nawet na śniadania. Muzyk śmieje się, że w przyłbicy i pelerynie był całkiem in cognito. "Wyglądałem - nie przymierzając - bardziej jak Lord Skawiński Vader" - opowiada były lider O.N.A..

Grzegorz Skawiński (Kombii) kończy 65 lat

Grzegorz Skawiński wraz z Dodą. AKPA
"Jak trafiliśmy na Agnieszkę to nas trochę olśniła. Ja w ogóle nie chciałem wokalistki w zespole, ale stwierdziłem, że trzeba wyzbyć się uprzedzeń i poddać jej głosowi. Nastoletnia wówczas dziewczyna ostatecznie dołączyła do składu zespołu nazwanego O.N.A. i okazała się jedną z najbardziej charyzmatycznych wokalistek na polskiej scenie" - tak o Chylińskiej mówił Skawiński. AKPA
Artysta skończył policealną szkołę muzyczną w klasie gitary klasycznej. Studiował pedagogikę specjalną na Uniwersytecie Gdańskim. AKPA
Od 1976 roku był członkiem grupy Akcenty, która przekształciła się w zespół Kombi. Skawiński był w nim do 1992 roku. W międzyczasie, wraz z Waldemarem Tkaczykiem, Zbigniewem Kraszewskim i Piotrem Łukaszewskim, założyli zespół Skawalker. Kiedy w 1994 roku do składu doszła Agnieszka Chylińska, grupa zmieniła nazwę na O.N.A. Zespół istniał do 2003 roku, a powodem zakończenia działalności były "rozbieżne wizje artystyczne". AKPA
Grzegorz Skawiński i Jacek Cygan. AKPA
Grzegorz Skawiński od końca lat 80. działa także jako solista. Pierwszy solowy album - "Skawiński" - wydał w 1989 roku, ostatni - "Me & My Guitar" - w 2012 roku. AKPA
Muzyka rockowa towarzyszyła mu od najmłodszych lat. "Muszę powiedzieć, że w duszy gra mi wszystko. (…) Aczkolwiek, moją ulubioną muzyką, jako gitarzysty, człowieka, który muzycznie najpełniej wypowiada się na gitarze jest muzyka rockowa, która towarzyszy mi od najmłodszych lat, odkąd tylko pamiętam, od zawsze. Zawsze byłem wielkim fanem rocka i to się nie zmieniło, rock mi ciągle w duszy gra. A że życie jest pokręcone i wiedzie nas najróżniejszymi drogami robiłem i robię rozmaite inne projekty" - powiedział Skawiński. AKPA
W programie Łukasza Jakóbiaka Grzegorz Skawiński wyznał, że miał w sowim życiu bardzo imprezowy czas: "Miałem takich lat parę w życiu, kiedy bardzo fajnie się bawiłem, ostro, ostro. Nic nie było mi obce, żadne używki i tak dalej" - mówi 62-letni obecnie muzyk. "Starałem się kontynuować ten stan euforii gdzieś tam, a dzisiaj już tego nie potrzebuję. Bardziej potrzebuję stanu wyciszenia niż stanu euforii po koncercie" - tłumaczył. Na zdjęciu Grzegorz Skawiński i jego wieloletni muzyczny kompan Waldemar Tkaczyk. AKPA
W 2003 roku Skawiński wraz z Waldemarem Tkaczykiem, Janem Plutą i Bartoszem Wielgoszem założyli zespół Kombii. Skawiński nie zaprosił do składu lidera Kombi, który posiada prawa autorskie do nazwy i logotypu grupy. Dlatego właśnie członkowie nowego składu dodali do swojej nazwy jedno "i", oraz występują ze zmienionym logotypem. AKPA
Jeszcze w liceum Skawiński poznał basistę Waldemara Tkaczyka, z którym założył pierwszy zespół - Kameleon. W duecie panowie zwyciężyli na Festiwalu Piosenki Harcerskiej w Siedlcach. Wraz z Tkaczykiem i perkusistą Janem Plutą tworzyli też zespół Horoskop. Tkaczyk towarzyszy Skawińskiemu aż do dzisiaj. AKPA
Lider Kombii zdradził kiedyś, że w swoją ostatnią drogę chciałby ruszyć ze swoim instrumentem. "Jakby się tak dało, to chciałbym się skremować z gitarą. To jest takie symboliczne, bo wiadomo, że niczego ze sobą na drugą stronę nie zabierzemy" - powiedział. Na zdjęciu Grzegorz Skawiński wraz z Agnieszką Chylińską. AKPA
Mieszka w Gdańsku w wybudowanej przez siebie willi. AKPA
Grzegorz Skawiński to muzyk, kompozytor, piosenkarz, autor tekstów, gitarzysta i producent muzyczny oraz lider zespołu Kombii. Jest też członkiem Akademii Fonograficznej ZPAV. Artysta 6 lipca obchodzi swoje 65. urodziny. AKPA
Na pytanie Łukasza Jakubiaka, czy brał narkotyki, Skawiński odpowiedział szczerze: "Też. Trwało to parę ładnych lat. Myślę, że spokojnie ze dwadzieścia. Mogę to dzisiaj szczerze powiedzieć, bo od paru lat jestem, powiedzmy, czysty zupełnie" - zaznaczył. Na zdjęciu: Artur Gadowski, Beata Kozidrak i Grzegorz Skawiński.AKPA
Skawiński podejmował współpracę z wieloma polskimi artystami i grupami, wśród których są: Robert Janson, Liroy, Golden Life, IRA, Acid Drinkers, Vader czy też Wanda Kwietniewska.AKPA
Jako dziecko chciał grać na akordeonie, jednak kiedy zobaczył The Rolling Stones i The Beatles zakochał się w gitarze. AKPA
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas