The Voice Of Poland
Reklama

W "The Voice of Poland" zaliczył potężną wpadkę, ale awansował. "Zrypałem po całości"

Widzowie TVP nie mogą zrozumieć niektórych decyzji Justyny Steczkowskiej w "The Voice of Poland" po jej wyborze czwórki najlepszych uczestników. W tym gronie znalazł się Bartosz Michniewicz, który zepsuł swój występ, myląc tekst przeboju "Another Love" Toma Odella.

Widzowie TVP nie mogą zrozumieć niektórych decyzji Justyny Steczkowskiej w "The Voice of Poland" po jej wyborze czwórki najlepszych uczestników. W tym gronie znalazł się Bartosz Michniewicz, który zepsuł swój występ, myląc tekst przeboju "Another Love" Toma Odella.
Bartek Michniewicz w "The Voice of Poland" awansował do odcinków na żywo /TVP

W sobotnim odcinku poznaliśmy czwórkę najlepszych uczestników w drużynie Justyny Steczkowskiej. Trenerka "The Voice of Poland" po bitwach i nokaucie do odcinków na żywo zabrała Oliwię Skrzypczyk, Bartka Michniewicza, Maję Walentynowicz i Maxa Miszczyka.

Jej decyzje wywołały potężne kontrowersje wśród widzów i internautów, którzy nie szczędzili krytycznych słów na oficjalnym profilu programu na Instagramie.

Reklama

Szczególnie dostało się za odrzucenie Zuzi Janik, która odpadła w nokaucie. "Najgorsza decyzja w programie... Zuzia miała najlepszy głos z całej drużyny i nawet przez myśl mi nie przeszło że może odpaść... No cóż. Niestety Justyna wybrała Bartka, który, z całym szacunkiem do niego, zaśpiewał piosenkę prawie całkowicie zmieniając jej melodie", "Serio, jak można tak rozwalić utwór i jeszcze wygrać z takim talentem?", "Porażka z tym programem, odpadają same najlepsze głosy" - czytamy.

Bartek Michniewicz w nokaucie zaśpiewał przebój "Another Love" Toma Odella myląc tekst - w refrenie widzowie mogli usłyszeć słowa "f...ing love".

"Bartek spi...zył cały piękny utwór, pomylił słowa, źle wszedł. Kurde, to jest żenada, chłop nie umie udźwignąć występu, niszczy przepiękny utwór i przechodzi dalej. Justyna, poważnie?!" - denerwują się widzowie TVP.

Sam uczestnik miał świadomość, że nie był to jego najlepszy występ. "Zrypałem po całości, stres mnie zabił" - napisał w komentarzu.

"To dla mnie nowy etap, nie zawiodę was" - przekonuje wokalista w relacji na Instagramie.

W najbliższą sobotę poznamy czwórkę najlepszych uczestników z drużyny Barona i Tomsona. Pierwszy odcinek z występami na żywo odbędzie się 4 listopada.

"The Voice of Poland": Kim jest Bartosz Michniewicz?

Choć jest wykształconym wokalistą po Akademii Muzycznej w Katowicach, pracuje jako steward w PLL LOT. Od dziecka marzył o muzyce, często porównywał się z innymi i szukał usprawiedliwień, co mogło wpłynąć na jego muzyczną drogę. Zawsze ciągnęło go do jazzu i soulu - lubił takie dźwięki jak Marvin Gaye czy Erykah Badu.

Na Akademii Muzycznej znalazł się przypadkiem - szedł ulicą w Bydgoszczy i zobaczył informacje o trwających dniach otwartych - zaśpiewał i usłyszał, że zrobił to bardzo dobrze. Tak trafił na wydział jazzu, ale w Gdańsku, ponieważ znowu stwierdził, że nie da sobie rady na studiach dziennych bez żadnych podstaw i wybrał studia zaoczne. Studiował tam dwa lata. Na ostatni rok przeniósł się do Katowic.

Po uzyskaniu licencjatu Bartek zastanawiał się nad dalszą ścieżką kariery. Wielu jego znajomych z uczelni robiło postępy w swoich karierach, a on zmagał się z niepewnością, która powstrzymywała go przed szukaniem wsparcia. Próbował swoich sił w ostatnim "Idolu" (2017) - znalazł się w gronie 120 uczestników etapu teatralnego.

Zaśpiewał w chórkach na debiutanckiej płycie "Morze" Ralpha Kaminskiego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bartosz Michniewicz | The Voice Of Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy