The Voice Of Poland
Reklama

Przez nieubłagane zasady musiała odpaść z "The Voice of Poland". Jak to skomentowała?

Patrycja Wanat po dobrze ocenionym występie w "The Voice of Poland" odpadła z programu. Trenerzy ocenili bowiem, że jej koleżanki z tercetu - Becky Sangolo i Maryna Viarenich - były od niej mocniejsza i to one zasługiwały, aby ponownie zaśpiewać na scenie w studiu TVP. Jak uczestniczka skomentowała porażkę w bitwach?

Patrycja Wanat po dobrze ocenionym występie w "The Voice of Poland" odpadła z programu. Trenerzy ocenili bowiem, że jej koleżanki z tercetu - Becky Sangolo i Maryna Viarenich - były od niej mocniejsza i to one zasługiwały, aby ponownie zaśpiewać na scenie w studiu TVP. Jak uczestniczka skomentowała porażkę w bitwach?
Patrycja Wanat podczas bitew w "The Voice of Poland" /TVP

Patrycja Wanat została zestawiona podczas warsztatów w "The Voice of Poland" z dwoma świetnymi wokalistkami - Becky Sangolo i Maryną Viarenich. Uczestniczki otrzymały do wykonania utwór Raya Charlesa "Georgia On My Mind".

Trudna batalia Patrycji Wanat w "The Voice of Poland". Dostała za mocne głosy?


"Byłam zła, że dostałam tak mocne przeciwniczki i bałam się, że nie sprostam temu" - mówiła podczas prób Wanat. 

Trenerzy przekonywali ją natomiast, że może spokojnie powalczyć z wydawałoby się dużo lepszymi wokalistkami. "Ty możesz zrobić to, czego nie mogą zrobić dziewczyny. To jest twój atut" - zapewniał Baron

Reklama

"Zaczynam walczyć o siebie, o swój głęboki głos. I kto wie, może się uda. Śpiewam głębokim, prostym głosem, ale przynajmniej we mnie ta wola walki się odezwała" - komentowała uczestniczka, na krótko przed występem na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina.

"Ten program polega na tym, że zestawiamy ze sobą równe głosy. Nawet jeżeli są zupełnie inne, to mają podobny potencjału, talentu i możliwości. Takie jest to trio, które sprawiło, że kopary nam opadły" - tłumaczył decyzję o zestawieniu trzech mocnych głosów już na tak wczesnym etapie Baron.

Ostatecznie wszystkie uczestniczki zachwyciły trenerów, a ci mieli twardy orzech do zgryzienia, gdy podejmowali decyzję.

"Wow, wow. Na takie momenty warto czekać. Jesteście absolutnymi profesjonalistkami. Przykro nam, że będziemy musieli się z jedną z was rozstać" - komentował Baron. Ostatecznie trenerski duet pożegnał się właśnie z Wanat.

"Tu nie było słabej zawodniczki, ale Becky i Marinę widzimy już w odcinkach na żywo" - uzasadniał decyzję Tomson.

Patrycja Wanat komentuje odpadnięcie z "The Voice of Poland"

Wanat już poza sceną przyznała, że była nieco rozczarowana.  "Jestem zawiedziona, ale moje przeciwniczki są tak mocne, że naprawdę będę trzymać za nie kciuki" - stwierdziła.

W mediach społecznościowych podziękowała natomiast swoim trenerom.

"Moja przygoda tutaj w programie dobiegła końca, ale przygoda z muzyką trwa nadal. Bardzo się cieszę, że mogłam zaśpiewać na tych cudownych scenach z rewelacyjnymi wokalistkami i wysokiej klasy muzykami. Dziękuje wszystkim, którzy mi kibicowali i wspierali mnie! Cieszę się, że dostałam możliwość zaśpiewania w 'The Voice of Poland' i znalazłam się w drużynie chłopaków, o czym zawsze marzyłam. Trzymam kciuki za pozostałych uczestników i niech wygra najlepszy" - czytamy. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tomson i Baron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama