Emerytki z USA robią furorę w sieci. Przyjechały do Polski specjalnie na Taylor Swift
Taylor Swift po raz pierwszy zawitała do Polski, mając w planach aż trzy koncerty na Stadionie PGE Narodowym. Tłumy fanów z każdego zakątka Polski, a nawet świata, ściągnęły do stolicy, aby zobaczyć spektakularne show z "The Eras Tour". Furorę zrobiła grupa emerytek z USA, które przyjechały do Polski specjalnie na koncert.
1, 2 i 3 sierpnia 2024 r. Stadion PGE Narodowy w Warszawie zamienia się w siedzibę Taylor Swift i jej fanów. Amerykańska gwiazda właśnie po raz pierwszy zawitała do Polski, spełniając marzenie wszystkich Swifties z naszego kraju. Piosenkarka odwiedza ze swoim tournee "The Eras Tour" wiele krajów na całym świecie - amerykańską część trasy ma już za sobą, a teraz podróżuje po całym kontynencie europejskim. Mimo to na jej występach w dalszym ciągu nie brakuje fanów z USA. Do Warszawy przyleciała wyjątkowa grupa słuchaczek aż z Florydy - to osiem emerytek!
Osiem kobiet ze społeczności emerytalnej The Villages postanowiło przebyć wiele tysięcy kilometrów - z Florydy do Warszawy - tylko po to, aby zobaczyć ulubioną wokalistkę i usłyszeć jej przeboje na żywo. Kobiety mają od 64 do 75 lat, a wciąż zaskakują energią i spontanicznością. Podjęły tę zaskakującą decyzję i zaplanowały podróż swojego życia podczas cotygodniowego spotkania "Martini Monday".
Zaczęło się od tego, że jedna z emerytek - 75-letnia Margaret Barton - opowiedziała grupie swoich koleżanek o koncercie Swift w Detroit, na który w zeszłym roku wybrała się wraz z wnuczką. "Wielkość tego wydarzenia po prostu mnie oszołomiła. Wszyscy są świetnie ubrani, wszyscy są mili, wszyscy wymieniają się bransoletkami. Było to dla mnie niezwykle poruszające, jak wiele ta kobieta potrafi stworzyć dla całego świata" - opowiedziała emerytka w rozmowie z Good Morning America.
Margaret stwierdziła, że jej przyjaciółki również muszą doświadczyć tak spektakularnego wydarzenia. Obiecała im, że znajdzie najtańsze bilety na świecie z najlepszym możliwym widokiem i zabierze je na występ Taylor Swift. "Myślałyśmy, że to tylko żarty, ale rzeczywiście, 30 minut później, zadzwoniła do mnie i powiedziała: 'Znalazłam bilety, są wspaniałe miejsca i jedziemy do Warszawy w Polsce'" - wyznała inna z ośmiu emerytek.