Sylwestrowa Moc Przebojów 2023
Reklama

"Miałam tego dosyć". Doda ujawnia kulisy sylwestra Polsatu

Jedną z największych gwiazd Sylwestrowej Mocy Przebojów w Chorzowie jest Doda. Wokalistka w rozmowie z Interią zdradziła, że dla niej to najlepszy sposób na spędzenie ostatniego dnia roku. - Mam tutaj wszystko, co kocham: fanów, scenę, spełnienie artystyczne, swoich najbliższych. Czuję się potrzebna, chciana, mogę się wyżyć na scenie - opowiada.

Jedną z największych gwiazd Sylwestrowej Mocy Przebojów w Chorzowie jest Doda. Wokalistka w rozmowie z Interią zdradziła, że dla niej to najlepszy sposób na spędzenie ostatniego dnia roku. - Mam tutaj wszystko, co kocham: fanów, scenę, spełnienie artystyczne, swoich najbliższych. Czuję się potrzebna, chciana, mogę się wyżyć na scenie - opowiada.
Doda mówi o "wygaszaniu kariery" /AKPA

Podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów w Chorzowie wystąpią m.in. Kayah, Doda, Smolasty, Majka Jeżowska, Golec uOrkiestra, Oskar Cyms, Kuba Szmajkowski, Boys, Lady Pank, Urszula i Dawid Kwiatkowski. Zagranicznymi gwiazdami imprezy Polsatu będą Matteo Bocelli oraz Danzel, pamiętany z wielkiego przeboju "Pump It Up" (posłuchaj!).

Reklama

Duety prowadzących tworzyć będą Marcelina Zawadzka (prowadząca programu "Farma") i Krzysztof Ibisz oraz Agnieszka Kołodziejska z Radia Zet i aktor Adam Zdrójkowski.

Co Doda szykuje na sylwestra Polsatu?

- Nie wyobrażam sobie, żeby miała tu być całkiem sama, byłoby mi strasznie smutno i myślami czułabym się zupełnie gdzie indziej. Taki wieczór ma tylko rację bytu, jeżeli połączy się sprawy zawodowe i prywatne. Poza tymi 25 minutami na scenie jest czas na to, żeby popałętać się między garderobami, wypić toasty z każdym po kolei, potańczyć sobie ze swoim partnerem, powyściskiwać się ze swoją ekipą, to jest naprawdę super czas - opowiada Doda w rozmowie z Interią.

Wokalistka ujawniła nam, że nie robi sobie postanowień noworocznych, ale ma listę celów do spełnienia - zazwyczaj 8 rzeczy na 10 odkreślam, a te dwie pozostałe przechodzą na kolejny rok.

- Chciałabym, żeby pani prokurator dała mi spokój. I żeby urząd skarbowy dał mi święty spokój - mówi o tych dwóch sprawach.

Na początku roku w do największych polskich hal zawita trasa koncertowa "Aquaria Tour" - występy odbędą się w Krakowie (Tauron Arena, 6 stycznia), Łodzi (Atlas Arena, 20 stycznia) i Gdańsku/Sopocie (Ergo Arena, 27 stycznia). Na każdym z nich pojawią się specjalni goście - odpowiednio bryska, Smolasty i Lanberry.

- To są moi serdeczni koledzy i koleżanki sceniczni, bardzo się cieszę, że będą na tych koncertach. To pokłosie reality show, który spłodził pięć koncertów warszawskich, które sprzedały się w jeden dzień. Mnóstwo fanów ubolewało, że nie udało im się kupić biletów. Nie sądziłam, że uda się zrobić tak duże koncerty halowe - to ogromne przedsięwzięcie. Ta scena, wymyślona pod rafę koralową, nie jest zwykłym prostokątem, który można sobie przemieszczać. Sama ona kosztuje milion złotych - nie sądziłam, że ktoś będzie w to zainwestować, ja bym na pewno tego nie zrobiła.

Na każdy z tych koncertów sprzedano już ponad 10 tysięcy biletów - są jeszcze ostatnie wejściówki. Doda w rozmowie z Interią ujawniła, że po ostatnich z tych trzech styczniowych występów nie planuje powrócić do regularnego koncertowania. Mówi wprost o "wygaszaniu kariery".

- Zaplanowałam sobie, że zrobię coś najlepszego, co potrafię i wtedy zejdę ze sceny. Po 20 latach grania non stop miałam tego dosyć, wyeksploatowałam się psychicznie - opowiada.

Dzień przed sylwestrem odbyła się premiera teledysku "Mama" (posłuchaj!), w którym Doda (z "ciążowym" brzuchem) śpiewa o świadomej bezdzietności. Reżyserem klipu jest Przemek Dzienis, autor klipów do m.in. "Game Change" Brodki czy "Annuszki" Zalewskiego. W wakacje ma pojawić się jeszcze kolejny singel, który ostatecznie zakończy erę "Aquarii".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Sylwestrowa Moc Przebojów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy