Open'er Festival 2023
Reklama

Afera z wolontariatem na Open'er Festival. Jest oświadczenie organizatorów

W sieci pojawiły się informacje o tym, że wolontariusz, który chce zaangażować się w pomoc przy Open'er Festival musi wpłacić 950 zł kaucji. Internauci oburzyli się, że takie działanie nie powinno mieć miejsca. Dziś organizator imprezy, Alter Art, przesłał nam oświadczenie, w którym tłumaczy ten zapis w regulaminie.

W sieci pojawiły się informacje o tym, że wolontariusz, który chce zaangażować się w pomoc przy Open'er Festival musi wpłacić 950 zł kaucji. Internauci oburzyli się, że takie działanie nie powinno mieć miejsca. Dziś organizator imprezy, Alter Art, przesłał nam oświadczenie, w którym tłumaczy ten zapis w regulaminie.
Open'er Festival 2022 /Karol Makurat /Reporter

Za sprawą wczorajszego wpisu działacza społecznego Jana Śpiewaka w sieci zawrzało. Poinformował on na Twitterze, że wolontariusze, którzy chcą zaangażować się w organizację Open'er Festival 2023 wcześniej muszą zapłacić 950 złotych kaucji. "Open'er szuka niewolników, którzy za darmo będą zapierniczać i bierze za to jeszcze tysiaka kaucji xD festiwal jest organizowany przez fundację, żeby za dużo podatków nie płacić. Karnet na festiwal kosztuje 950 zł. Festiwal polskiego folwarcznego kapitalizmu" - skomentował.

Reklama

Wtórowali mu oburzeni Internauci, którzy nie mogą zrozumieć jak to możliwe, że ogromny festiwal ma w swoim regulaminie taki zapis. "Za rok wolontariusz będzie musiał zapewnić ciepły posiłek organizatorowi"; "Przeczytałem i wybuchnąłem śmiechem, brzmi jak żart, a jest na serio"; "Jak pod płaszczem 'ciekawego wolontariatu' załatwia się tanią siłę roboczą, która przez kaucję nie może zrezygnować" - grzmią w komentarzach.

950 zł za wolontariat na Open'er Festival. Jest oświadczenie Alter Art

W przesłanym Interii oświadczeniu organizatorzy objaśniają, że wolontariat dla wielu osób, które nie mogą pozwolić sobie na udział w festiwalu jest dobrym rozwiązaniem. "Wolontariat na festiwalu jest dla Open’era przede wszystkim programem o charakterze społeczno-edukacyjnym, opartym na długiej tradycji letnich festiwali muzycznych. Jego wpływ na ekonomiczny bilans wydarzenia, przy bardzo dużych nakładach organizacyjnych, jest marginalny" - czytamy w piśmie.

Zdaniem organizatorów dzięki wolontariatowi w Open'er Festival mogą wziąć udział osoby, które z różnych względów nie mogą pozwolić sobie na kupno biletu. Takie rozwiązania są stosowane także w innych, dużych imprezach w Europie. 

"Wolontariat to możliwość połączenia wykonywania określonych zadań z uczestnictwem w festiwalu, obejrzeniem wybranych koncertów i zabawy. Dzięki temu festiwal jest dostępny dla wszystkich. Jest to wieloletnia tradycja najważniejszych wydarzeń festiwalowych w Europie, gdzie skala jest wielokrotnie większa. Są w Europie duże festiwale, na których wolontariusze stanowią większość osób uczestniczących w organizacji imprezy. Mówimy tu o kilkudziesięciu tysiącach osób. Na Open’erze wolontariusze stanowią około 3%" - wyjaśniają.

Według twórców festiwalu dla - często młodych wolontariuszy - zobaczenie od wewnątrz, jak wygląda organizacja imprezy to bezcenne doświadczenie. "Bez praktycznie żadnego doświadczenia i specjalistycznej wiedzy wolontariusz ma możliwość stać się częścią kilkutysięcznego organizmu, który realizuje największe wydarzenie muzyczne i kulturalne tego typu w Polsce i jedno z największych w Europie. Wolontariusze mogą zobaczyć świat wydarzeń muzycznych 'od kuchni', przyjrzeć się pracy wielu najlepszych specjalistów w różnych dziedzinach, zdobyć kontakty i czasami połączyć swoją przyszłość z branżą kulturalną czy rozrywkową" - argumentują.

Kaucja, którą muszą wpłacić wolontariusze zostaje wypłacona po festiwalu. Istnieje ona dlatego, że zdarzało się w przeszłości, że zaangażowani wolontariusze zaraz po wejściu na teren festiwalu nie wywiązywali się ze swoich obowiązków.

"Program w niezmienionej formule funkcjonuje od lat. Kaucja w wysokości równowartości ceny karnetu 4-dniowego została wprowadzona ponad 10 lat temu i jest to standardowa procedura. Wynika ona z tego, że w przeszłości - i to nie dotyczy tylko Polski - pojawiły się osoby podszywające się pod wolontariuszy, które 'znikały' zaraz po rejestracji. Skala tego procederu była bardzo znacząca i doszła do około 50% uczestników projektu, co w oczywisty sposób uniemożliwiało realizację programu wolontariackiego. Co ważne - kaucja zwracana jest zaraz po wydarzeniu" - dodają organizatorzy.

Jak informuje Alter Art, w tym roku na wolontariat zgłosiło się już 3,5 tysiąca osób, a zapisy zakończą się dopiero z końcem maja. Oznacza to, że jest 20 chętnych na jedno miejsce. 

Na koniec twórcy Open'era informują, że impreza mogłaby odbyć się bez wolontariuszy, ale stałoby się to "ze stratą dla jego uczestników - świetnych wolontariuszy, dla których rokrocznie jest to możliwość uczestnictwa w festiwalu, nabycia ważnego doświadczenia i świetna przygoda".

W odpowiedzi do informacji o organizacji imprezy przez Fundację Alter Art organizatorzy informują jeszcze, że festiwal organizuje spółka Alter Art Festival Sp. z o.o. w ramach swojej działalności gospodarczej.

Zobacz też:

Sikora i Sierocki pod ostrzałem krytyki. "Dno dna"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Open'er Festival 2023
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy