"Must Be The Music": Lucky znów bez szczęścia
Zobaczcie relację z niedzielnego (27 września) odcinka "Must Be The Music"!
Jako pierwszą zobaczyliśmy 18-letnią Dominikę Szyszkę w utworze "Karuzela z Madonnami" Ewy Demarczyk. Nastolatka po werdykcie jurorów - cztery razy "tak" - popłakała się ze wzruszenia. "Fantastycznie sobie poradziłaś dykcyjnie, z dźwiękami sobie poradziłaś" - skomentowała Ela Zapendowska.
Taki sam werdykt zobaczyła grupa Rockasta. Instrumentalny kwartet łączy dźwięki akordeonu z ciężkim brzmieniem, a w programie zaprezentował "Tocatta I fuga d-moll" J. S. Bacha we własnej aranżacji. "Sam zamysł bardzo ciekawy" - chwaliła Ela Zapendowska. "Jan Sebastian Bach to pierwszy rockandrollowiec w historii muzyki. Brakowało mi jednak precyzji w akordeonie" - ocenił Adam Sztaba.
Zobacz również:
Fanów programu na Facebooku najbardziej urzekł duet Jackpot (Kasia i Maciek ze Szczecina, którzy są parą także prywatnie), który wykonał "Prośbę do twoich ust" na wokal i gitarę elektroklasyczną. "Piękny wokal, smaczne to wszystko. Szacun, że to było odmienne od brzmienia Kayah" - zachwycała się Ela Zapendowska. "To pani zasługa, bo u pani zaczynałam się uczyć na warsztatach. Pani mi pokazała jak nie kopiować" - odwdzięczyła się za komplementy Kasia.
Jurorzy mocno pochwalili także 26-letniego Mariusza Dybę z Olsztyna, znanego z "The Voice of Poland". Akompaniując sobie na gitarze akustycznej zaśpiewał "Thinking Out Loud" Eda Sheerana, zdobywając cztery razy "tak". "Nie myślałem, że będzie tak dobrze. Jest pan postacią" - chwalił Adam Sztaba. Ela Zapendowska doceniła "kojący" głos.
Jako ostatni pokazano występ 24-letniej Aldony "Lucky" Ślebody, która zadebiutowała wykonaną w "Must Be The Music" piosenką "Mimochodem" (w teledysku zagrał z nią Rafał Maślak, Mister Polski 2014). Wokalistka z Konina pojawiła się w dziewiątej edycji muzycznego show Polsatu (jako duet Lucky Lotta) i wówczas zobaczyła cztery głosy na "nie". Tym razem było nieco lepiej, bo swoje "tak" wcisnął Piotr Rogucki ("Jest lepiej"). "Jeżeli pani chce być wyjątkowa, to musi być pani wyjątkowa, nie zasługuje pani na cztery 'nie'" - uznał juror. Z jego zdaniem zgodziła się Kora, która zmieniła opinię na "tak". "To było tak strasznie manierycznie... Nie znoszę takiego śpiewania" - oceniła Ela Zapendowska. "Estetycznie mnie to nie bierze, szukamy kogoś, kto nam przyniesie coś świeżego, twórczego" - dodał Adam Sztaba.
Niemal tradycją jest obecność przedstawiciela disco polo, równie tradycyjnie negatywnie przyjętego przez jury. Kamil Kuźmiński występujący jako DiscoAFERA zaśpiewał własną piosenkę "Mój kraj taki piękny". 23-latek z Warszawy zobaczył cztery razy "nie". "No, no, no, no" - słowa Kory czytającej werdykt wystarczyły za cały komentarz jurorów załamanych poziomem występu.
Szansę na półfinały mają z kolei z wynikiem cztery razy "tak" Kana Band z Ukrainy (“Vesnianka") i 64-letni Janusz Sztyber, którego widzowie mogą pamiętać z "X Factor" (stylowa wersja “Nature Boy" Nat King Cole’a).
Po trzy głosy na "tak" zebrały zespoły Cheap Tobacco z Krakowa ("Pretty Love"; na "nie" Kora), Elephant's Escape z Poznania ("Money on Fire"; na "nie" Adam Sztaba) oraz pracująca jako doradca zawodowy Aleksandra Kaźmierczak ("Don't Wanna Lose You" Glorii Estefan; na "nie" Piotr Rogucki) i 17-letnia Martyna Luba ("At Last" Etty James; na "nie" Kora).
Trzy głosy na "tak" otrzymała również grupa UFly z Poznania (własny utwór "Eclipse"). Jedyne "nie" od Adama Sztaby dotyczyło intonacyjnych wpadek wokalu na początku. Pozostali jurorzy byli jednak pod sporym wrażeniem (podobnie jak internauci). "Mnie się wokal bardzo podobał, fajna kapela" - oceniła Ela Zapendowska. "Barwa wokalu przykuwa" - dodał Piotr Rogucki, który wręcz zadeklarował, że będzie "błagał" Adama Sztabę, by wziąć zespół do półfinałów.