Mam talent
Reklama

Zrobił furorę w "Mam talent", a teraz zaskoczył wyznaniem. "Zbliżam się do końca kariery"

Filip Drogos był sensacją finału "Mam talent" i choć ostatecznie zajął drugie miejsce, to zgarnął nagrodę w wysokości 20 tys. złotych. Już po programie akrobata i tancerz zaskoczył wyznaniem. "Zbliżam się do końca mojej kariery" - powiedział w rozmowie z TVN-em.

Filip Drogos był sensacją finału "Mam talent" i choć ostatecznie zajął drugie miejsce, to zgarnął nagrodę w wysokości 20 tys. złotych. Już po programie akrobata i tancerz zaskoczył wyznaniem. "Zbliżam się do końca mojej kariery" - powiedział w rozmowie z TVN-em.
Filip Drogos myśli o końcu kariery. Co wyznał po finale "Mam talent"? / Mateusz Grochocki/DDTVN /East News

W 15. edycji programu "Mam talent" obok Agnieszki Chylińskiej występy uczestników oceniali Julia Wieniawa oraz Marcin Prokop (dotychczas prowadzący show). Rolę prowadzących przejęli natomiast Agnieszka Woźniak-Starak oraz Jan Pirowski z Radia Eska.

Reklama

W finale do walki o główną nagrodę stanęli: Teo Tomczuk, Alicja Andrukajtis i jej pies Muza, Tymoteusz Sobczyk, Bartek Wasilewski, Nina Stec, Michał Skubida, Olivia Hausner, Filip Drogos, Teddy's Army oraz Oliwia Miś.

W najlepszej trójce znaleźli się Bartek Wasilewski, Alicja Andrukajtis i Muza oraz Filip Drogos. Decyzją telewidzów zwycięzcą i zdobywcą 300 tys. zł został 14-letni raper Bartek Wasilewski (sprawdź!), który awans do półfinałów zawdzięczał Złotemu Przyciskowi od Agnieszki Chylińskiej. Kolejne miejsca zajęli Filip Drogos oraz Alicja Andrukajtis i Muza. W mediach społecznościowych aż zagotowało się po finale. W komentarzach nie brakowało wpisów sugerujących, że wygrana Bartka to "ustawka".

Już po programie w rozmowie z Pudelkiem rzekomą ustawkę komentował m.in. Marcin Prokop. Juror podkreślił, że nad przebiegiem głosowania czuwa "niezależna kancelaria prawna". Głos po programie zabrali również Agnieszka Woźniak-Starak oraz Jan Pirowski. Prowadzący program bronili wyników finału oraz zwycięzcy.

Filip Drogos zajął drugie miejsce w finale "Mam talent". Jak skomentował zamieszanie w programie?

W rozmowie z Plejadą na temat afery po "Mam talent" odniósł się natomiast akrobata Filip Drogos.

"Nie chcę tego komentować, nie mnie to oceniać. Ja programu nie wygrałem i idąc do niego, zdawałem sobie sprawę z tego, że mogę odpaść już na castingu czy w półfinale. Bardzo współczuję Bartkowi, ale wchodząc do programu telewizyjnego, do show-biznesu, trzeba liczyć się z tym, że będą pojawiać się nie tylko miłe komentarze. Z hejtem też się mierzyłem, nic nie przyszło łatwo. Taka jest telewizja" - stwierdził.

Filip Drogos myśli o końcu kariery. "To jest bardzo męczące"

Akrobata i tancerz, który w finale programu zgarnął 20 tys. złotych, w rozmowie z TVN-em przyznał, że zbliża się do końca kariery.

"Mam swoje lata, tańczę prawie 16 lat. To jest bardzo męczące dla mojego ciała i dla mojej psychiki. Zbliżam się do końca mojej kariery, niż do jej początku. Zaczynałem w wieku 13 lat" - wyznał. Zapytany przez Agnieszkę Woźniak-Starak co zamierza zrobić przed zakończeniem kariery i jak wykorzysta wygrane pieniądze, odpowiedział, że ma jeszcze jedno marzenie.

"Marzą mi się zawody w Ameryce Południowej! Tam mnie jeszcze nie było (...) Nie miałem funduszy, żeby tam pojechać" - skomentował i dodał, że 20 tys. złotych wyda też na dalszy rozwój oraz...masaż, który pomoże mu w regeneracji po intensywnych treningach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy