"Mam talent": Mistrzowie karaoke
Kiedy już zgasną reflektory i wyłączone zostaną kamery, nie spodziewajmy się po wokalistach z programu "Mam talent" cudów. Przypadek Anny Gogoli jest tego najdobitniejszym przykładem.
Gogola w "Mam talent" brawurowo wykonywała przeboje AC/DC i Janis Joplin. Agnieszka Chylińska była tak zachwycona i poruszona talentem dziewczyny, że całowała ją po stopach na oczach sześciu milionów telewidzów. "Mowę mi odebrało" - wtórował Kuba Wojewódzki, a rozemocjonowana Małgorzata Foremniak wskoczyła nawet na jurorski stół, co - jak przypuszczam - miało podkreślać jej podziw dla Gogoli.
Minął rok. Ania Gogola postanowiła o sobie przypomnieć. Wraz z zespołem nagrała piosenkę, a do tej piosenki sprawili sobie nawet teledysk. Mowa o remizowym utworze "Ktoś taki jak ty" - zobacz klip. Dzieło tak żenujące i obciachowe, że aż zostało zgłoszone do krajowych eliminacji do Eurowizji. Rozdźwięk między zachwytami nad talentem Gogoli a jej twórczością jest ogromny.
Warto w tym miejscu zauważyć, że wokaliści w "Mam talent" błyszczą nie tylko swoimi głosami i ciekawymi interpretacjami, ale też (a może przede wszystkim) utworami, które przyszło im w programie wykonywać. Sabina Jeszka, owszem, śpiewa imponująco, ale w telewizorze brzmiało to tak fajnie również dlatego, że zabrała się za znakomity utwór Beyonce. Pamiętacie Mateusza Ziółko i jego niesamowity głos? Oczywistym jest, że po zabraniu mu repertuaru Queen momentalnie straci na wartości, bo nic na miarę Queen przecież samodzielnie nie nagra (no chyba że go nie doceniam...).
Śpiewający bohaterowie "Mam talent" - mamy już sześciu wokalnych finalistów, a przed nami jeszcze rewelacyjna Kasia Sochacka - to mistrzowie karaoke. Świecą najjaśniej, kiedy ich fantastyczne głosy łączą się z nie mniej fantastycznymi piosenkami. Gdy odejmiemy ten drugi element, cały ten zachwyt możemy schować do kieszeni. Nie będzie nam już potrzebny.
Michał Michalak