Joanna Kulig wspomina Zbigniewa Wodeckiego: Był ważny w moim życiu
Joanna Kulig była jedną z gwiazd, które wystąpiły podczas koncertu "Uroczysty Wodecki". W rozmowie z Interią opowiedziała o jej wyjątkowej relacji ze Zbigniewem Wodeckim.
11 czerwca odbył się koncert "Uroczysty Wodecki" w ramach Wodecki Twist Festiwal 2022. Widowisko transmitowane na antenie Polsatu uświetniła m.in. Joanna Kulig.
Aktorka wykonała dwie piosenki. Pierwszą z nich - "Nad wszystko uśmiech twój" - wykonała w duecie z Maciejem Musiałowskim (posłuchaj!). Drugi utwór był interpretacja przeboju przyjaciela Zbigniewa Wodeckiego, Andrzeja Zauchy - "C'est la Vie" (sprawdź!).
"Stres był bardzo duży, ale był też bardzo dobry odzew widowni, wszyscy byli zachwyceni, więc bardzo się cieszę. Ale nie było to łatwe tak zaistnieć z orkiestrą" - mówiła Interii już po koncercie Joanna Kulig.
Ceniona aktorka opowiedziała również o jej szczególnej relacji ze Zbigniewem Wodeckim.
"Ze Zbyszkiem spotkaliśmy się przy okazji spektaklu w Teatrze Stu Krzysztofa Jasińskiego pt. 'Sonata Belzebuba'. Zbyszek grał Belzebuba, ja grałam Hildę. Spędziliśmy ze sobą sporo czasu, podróżowaliśmy razem jego samochodem, jedliśmy wspólne posiłki w barze mlecznym Flisak. Poza tym Zbyszek wraz z moją siostrą grał na moim ślubie w Kościele Mariackim kolędę 'Oj maluśki, maluśki'. To człowiek, który był ważny w moim życiu" - wspominała Kulig.
Przy okazji gwiazda zdradziła, dlaczego według niej piosenki Zbigniewa Wodeckiego są ponadczasowe.
"Są melodyjne, przepięknie się je śpiewa I jest też w nim (Wodeckim - przyp. red.) coś ciekawego, że chce się słuchać, chce się patrzeć na niego i chce się wykonywać te utwory. One mają też wartość sentymentalną. Dużo podróżuje i gdy tęskni mi się za Polską lub za rodziną, to wtedy uwielbiam słuchać Zbyszka" - dodała Kulig.