Zaśpiewała tylko w staniczku!

Sara May bardzo dobrze wspomina swój pobyt w USA. "Bardziej odpowiada mi Ameryka niż Polska" - mówi wokalistka, która na koncercie w New Jersey przykuwała wzrok, śpiewając w ponętnym, czarnym staniczku.

Sara May nie skąpi swoich wdzięków
Sara May nie skąpi swoich wdzięków 

Na koncerty w New Jersey przyszło ok. tysiąca osób, nie tylko Polaków, ale także Amerykanie, Hiszpanie i Francuzi. Wokalistka opowiada, że rozdała "mnóstwo autografów, pozowała z przyjemnością i wywołała wśród obecnych podczas koncertu fotografów z pism amerykańskich duże zainteresowanie".

"Stany podobają mi się niesamowicie. Ludzie są serdeczni i otwarci. Wiele razy słyszałam, że powinnam mieszkać tutaj. Teraz przekonałam się, że to racja. To kraj stworzony dla

mnie" - relacjonuje Sara.

"Jeszcze stąd nie wyjechałam a już wiem, że wrócę. Po koncertach otrzymałam propozycje występów w kliku klubach amerykańskich, na które się zgodziłam. Z żalem wylatuję do Polski" - dodaje wokalistka, która obecnie pracuje nad drugą płytą.

Zobacz teledyski Sary May na stronach INTERIA.PL.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas