Reklama

Wyznania Sumptuastic

Gościem czata portalu INTERIA.PL był popularny popowy zespół Sumptuastic. A na naszych stronach możecie już oglądać jego najnowszy klip "Opuszczony".

Grupa Sumptuastic rozmawiała z fanami na czacie w naszym portalu. Opowiedziała między innymi o swojej popularności:

- Nie wiemy do jakiej sławy doszliśmy. Robimy to co kochamy. Wszystko przychodzi samo.

Zapytani dlaczego grają akurat pop i czy nie boją się eksperymentów, Sumptuastic oświadczyli:

- My się nie skupiamy na ramach muzycznych. Nie zakładaliśmy, że robimy pop. Robimy muzykę, która nam się podoba. Określanie muzyki zostawmy innym. Co do eksperymentów, to uwielbiam elektronikę. A część zespołu jest konserwatywna i klasyczna.

Reklama

Na zarzut monotematyczności swoich utworów odpowiedzieli:

- Nie uważamy, że nasze piosenki są monotematyczne... Nowe piosenki są o różnych rzeczach. O tym, co ważne w życiu. O dobrych i złych sprawach. A miłość to najpiękniejszy temat na świecie.

Wokalista grupy odniósł się także do ubiegłorocznego festiwalu piosenki w Sopocie, w którym został skrytykowany przez jurora Piotra Metza, redaktora naczelnego miesięcznika "Machina":

- Co do Sopotu to nie było to miłe. Uświadomiono mnie, że nie jestem słowikiem.

Zdradził też swoją największą wpadkę:

- Podczas jednego koncertu wskoczyłem w publiczność. Mały szczegół - scena miała cztery metry... Myślałem, że złamałem kręgosłup... Nie mogłem złapać tchu...

Wspominał też swój ciężki wypadek samochodowy:

- Kiedyś miałem wypadek i jestem mądrzejszym kierowcą. Jeżdżę bezpiecznie... Ten wypadek był poważny. Pękły mi nerki... Od nacisku pasów, które uratowały mi życie kosztem nerek. Policjant uświadomił mnie, że powinienem grać w Totka i miałem kupę szczęścia, bo zazwyczaj takie wypadki są śmiertelne...

Sumptuastic przypomnieli również jak doszło do powstania ich zespołu:

- To zawiła historia. Andrzej i klawiszowiec znają się od dzieciństwa. Później do zespołu dołączył inny chłopiec z sąsiedztwa, basista Robert. A nasz przyjaciel polecił Michałowi nas, czyli wokalistki.

Członkowie grupy przyznali się, że kłótnie są u nich dosyć częste:

- Czy się kłócimy? Na porządku dziennym. Jak w małżeństwie! Jest nas siódemka, ale po burzy zawsze przychodzi słońce... Przed chwilą się pokłóciliśmy, ale teraz razem siedzimy i jest o.k. Kiedyś nawet się tortem rzucaliśmy! Różne temperamenty, ale trzymamy się razem. Po trasie jest różnie, ale mamy jeszcze dom. Tam odpoczywamy.

O ewentualnej współpracy z innym wykonawcą zespół Sumptuastic powiedzieli:

- To znaczy nigdy nie myśleliśmy o fuzji z innym artystą. Jesteśmy Sumptuastic, chcemy zostać sobą. Ale chcemy nagrać płytę z chórem i orkiestrą symfoniczną.

Zapytani o nową płytę zapowiedzieli:

- Nowa płyta? Na wiosnę 2008 roku. W tym roku będzie reedycja naszej trzeciej płyty.

Przeczytaj relację z czata z zespołem tutaj!

Zobacz teledyski Sumptuastic na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piosenki | wypadek | wyznania | Sumptuastic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy