Reklama

W Blog 27 sterowano mną

Była wokalistka Ala Boratyn długo milczała na temat kulisów odejścia z Blog 27.

"Dla mnie zespół to grupa ludzi, którzy mają podobną wizję i chcą razem coś stworzyć. Cieszyłam się, że osiągnęłyśmy sukces w Polsce i za granicą, ale brakowało mi koncertów na żywo" - opowiada w rozmowie z "Super Expressem".

"W tym zespole muzyka i twórczość nie były na pierwszym miejscu: największy nacisk kładziono na promocję i ubiór" - mówi Ala.

Konflikty na tym polu były jednym z powodów, dla których pożegnała się z Tolą Szlagowską.

"Mamy zupełnie inne poglądy na temat sławy. Nie przepadałam za promocjami, wywiadami, wyjazdami - ciągle miałam wrażenie, że ktoś mną steruje, a moje zdanie się nie liczy" - tłumaczy.

Reklama

Ale ten etap ma już za sobą: teraz nastoletnia wokalistka myśli tylko o swoim pierwszym solowym albumie.

"Zaczęliśmy próby i nagrywanie piosenek. Na razie to początki, ale zdecydowanym krokiem idziemy do przodu" - opowiada podekscytowana.

"Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła się pochwalić moją własną płytą" - dodaje.

Jeszcze nie wie, pod jaką nazwą wystąpi, ale za to doskonale wie, że jej muzyka będzie inna od stylu Blog 27.

"Pop nie jest moim ulubionym gatunkiem muzycznym. Dlatego śpiewając go, nie czułam się naturalnie" - wyznaje.

"Teraz w końcu będę sobą" - cieszy się.

Czy Ala poradzi sobie bez Toli? Jaka przyszłość czeka Tolę i Blog 27? Czekamy na Wasze komentarze i opinie!

Zobacz teledyski Blog 27 na stronach INTERIA.PL!

Super Express/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: muzyka | blog | Blog 27 | Ala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy