Uczestnik telewizyjnego show nie żyje. Gary Phelan miał zaledwie 42 lata
Oprac.: Michał Boroń
W wieku 42 lat zmarł Gary Phelan, uczestnik telewizyjnego show "Fame Academy". Z mediów społecznościowych dowiadujemy się, że ciało wokalisty zostało znalezione w jednym z apartamentów w Dubaju.
Gary Phelan szeroką popularność zdobył w drugiej edycji "Fame Academy". To talent show nadawany przez BBC w latach 2002-2003.
Zobacz również:
- Warszawa już puchła od plotek. W końcu oficjalnie wyjaśniła sprawę romansu
- Powinna wstydzić się tej płyty latami. Tymczasem sama przypomniała
- Świąteczne koncerty odwołane w ostatniej chwili. Są nowe informacje. Chodziło o pieniądze?
- TVP pręży muskuły. "Sylwester z Dwójką" lepszy niż koncert The Rolling Stones?
Z mediów społecznościowych dowiadujemy się, że 42-letni wokalista zmarł w sierpniu w Dubaju. Przyczyna śmierci nie została ujawniona. W jednym z crowdfundingowych serwisów powstała zbiórka, której celem była pomoc w sprowadzeniu ciała do Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka jego rodzina.
Gary Phelan nie żyje. "Jego odejście to totalny szok"
Gary Phelan przeniósł się do Dubaju nieco ponad rok temu, by tam rozpocząć nowy rozdział swojego życia. Występował niemal codziennie, wykonując mieszankę swoich piosenek i znanych coverów.
"Dla wielu z nas, którzy znali Gary'ego Phelana, jego odejście to totalny szok. Jego śmierć przyniosła ogromny smutek dla rodziny, przyjaciół, kolegów z pracy, zostawiając wielką dziurę w naszych życiach" - czytamy w jednym z wpisów.