To była miłość od pierwszego wejrzenia. Historia romansu Czesława Niemena i Faridy Gangi
Ta historia miłości polskiego wokalisty i pięknej włoskiej gwiazdy po dziś dzień jest jedną z najbardziej zaskakujących i romantycznych. Czesław Niemen i Farida Gangi poznali się na konkursie piosenki i błyskawicznie zapałali do siebie płomiennym uczuciem. Dlaczego nie mogli być razem i co stanęło im na drodze do wspólnego szczęścia?
Między Czesławem Niemenem a Faridą Gangi narodziło się uczucie tak mocne, lecz jednocześnie tak niespodziewane, że oboje zwariowali na swoim punkcie. Nie byli w stanie uciec przed tą miłością. Wbrew wszelkim zobowiązaniom, małżeństwu piosenkarki i logicznym argumentom kontynuowali swoją znajomość. Farida wiele razy śpiewała dla ukochanego "Pensami strasera" ("Pomyśl o mnie dziś wieczorem"), a Niemen organizował swój grafik koncertowy tak, aby mogli występować na tych samych scenach. Wreszcie ściągnął swoją wielką miłość do Polski, aby mogli wspólnie zamieszkać. Dlaczego więc ich związek nie przetrwał?
Farida Gangi i Czesław Niemen poznali się w 1970 r. na letnim konkursie piosenki "Cantagiro" we Włoszech. Niemen był już wtedy wielką gwiazdą polskiej estrady, a wszyscy w naszym kraju nucili jego słynne "Pod papugami", "Dziwny jest ten świat" oraz "Czy mnie jeszcze pamiętasz?". Znany był ze swojego niepowtarzalnego głosu oraz charyzmy, którą emanował podczas koncertów. Farida była wówczas młodą wokalistką, która dopiero zdobywała popularność. Uważano ją za niezwykle tajemniczą i zadziwiającą urodą kobietę, która uwiodłaby niejednego mężczyznę swoim wyjątkowym głosem.
Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia
Moment, w którym doświadczony polski muzyk i debiutująca Włoszka poznali się, był dla nich niczym trzęsienie ziemi. Spojrzeli na siebie i już wiedzieli, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia. "Czułam, jak pomiędzy mną i Czesławem Niemenem, który wówczas również się tam pojawił, rodzi się trudne do wyjaśnienia, niespotykane, zaskakujące porozumienie dusz. Tym bardziej, że przecież wcześniej kompletnie się nie znaliśmy. Pamiętam tylko, że tak bardzo wystraszyłam się tego, co wtedy się we mnie rodziło, że świadomie i wbrew sobie zaczęłam po prostu go unikać" - opowiedziała Farida w rozmowie z portalem "Muzyczna Podróż" w 2019 r., powracając wspomnieniami do pierwszych chwil znajomości z Czesławem Niemenem.
Młoda włoska piosenkarka przestraszyła się rodzącego się w niej uczucia. Była niedługo po ślubie, więc miłość do Niemena uznawała za coś zakazanego. Jej mąż był Sycylijczykiem i bardzo honorowym mężczyzną, co skutkowało tym, że zdrada żony była dla niego czynem niedopuszczalnym. Wokalistka za wszelką cenę więc starała się uciąć kontakt z Czesławem Niemenem. Wiedziała, że gdyby jeszcze raz spotkała polskiego gwiazdora, mogłaby ulec ogromnej miłosnej pokusie.
Czesław Niemen zadbał o to, aby włoszka przyjechała do Polski. Pragnął zobaczyć ją jeszcze jeden raz
Nie minęło dużo czasu, a Farida została zaproszona na wydarzenie wokalne, które odbywało się w kraju nad Wisłą. Dostała propozycję występu na prestiżowym festiwalu w Sopocie. Już wtedy młoda artystka podejrzewała, że to Czesław Niemen zadbał o to, aby została ściągnięta do Polski. Sam od ponad dekady był mężem oraz ojcem, jednak nie przeszkadzało mu to w marzeniach o ponownym spotkaniu z Włoszką. Bardzo starał się, aby znów ją zobaczyć.
Farida Gangi była przekonywana przez swoich muzycznych współpracowników do rezygnacji z festiwalu w Sopocie. Byli oni przekonani, że nie odniesie dzięki temu żadnego zysku, a cała podróż będzie jedynie stratą czasu. Jej mąż również miał obiekcje, dotyczące tej wyprawy. Mimo wszelkim głosom rozsądku, które podpowiadały młodej wokalistce, aby nie przyjmowała propozycji z Polski, gwiazda zdecydowała się na występ w Sopocie.
Czesław Niemen wyznał miłość Faridzie Gangi bardzo szybko
Czesław Niemen czekał na Włoszkę już na lotnisku. Przyniósł jej wielki bukiet orchidei i od razu wyznał wielką miłość. "Serce waliło mi jak oszalałe, kiedy na kolanach wręczał mi te kwiaty i całował po rękach" - opowiadała Farida. Zaskoczona kobieta, jak sama później przyznała, miała gonitwę myśli w głowie. Również darzyła Czesława ogromnym uczuciem, jednak wciąż uważała, że jest ono zakazane. Nie wiedziała, co ma począć, aż do tego stopnia, że nie była w stanie skupić się na swoim występie. Podczas prób na sopockiej scenie wszystko szło nie tak, jak powinno, a dyrygent krzyczał i krytykował młodą wokalistkę za jej zachowanie. Mimo wszystko koncert Faridy zachwycił publiczność, a gwiazda dała z siebie 100 procent. Występ był na tyle dobry, że dyrygent miał uklęknąć przed kobietą i przeprosić ją za swoje wcześniejsze zachowanie.
Włoszka prędko zyskała popularność w Europie Wschodniej. Dzięki występowi na sopockiej scenie Polacy ją pokochali, a ona sama mogła osiedlić się w Polsce i rozpocząć romans z Niemenem. Ich związek był namiętny, a jednocześnie głęboki. "W życiu jest coś takiego jak obecność duchowa. Nie wymaga ona obecności fizycznej. I takie coś zachodzi pomiędzy mną i Czesławem" - podkreślała Farida.
Łączyło ich wyjątkowe uczucie. Sami nie umieli dokładnie go opisać
Parę łączyła więź, której oboje nie byli w stanie opisać słowami. "Niemen mówił mi często, że kochał mnie jeszcze zanim mnie poznał, zawsze. I, że będzie mnie kochał także 'tam'. Nasze dusze po prostu się rozpoznały, ponieważ jesteśmy identyczni" - wspominała po latach Włoszka.
"Kiedy byliśmy razem, nigdy nie skarżyliśmy się, że czegoś nam brakuje i zawsze potrafiliśmy cieszyć się tym, co w danej chwili mieliśmy. Kiedy był przy mnie, niczego więcej nie pragnęłam" - mawiała Farida o mieszkaniu z Niemenem.
Gdy artystka przebywała w Warszawie, zatrzymywała się wraz z Czesławem w jego mieszkaniu przy ulicy Niecałej. "Tam odcinałam racjonalne myślenie o tym, że kiedyś za te chwile szczęścia przyjdzie nam obojgu słono zapłacić. Uwielbiałam kurczaki, więc Czesław, żeby mi je przyrządzać, zdobył gdzieś rożen. Był fantastycznym, wesołym, pełnym energii mężczyzną, który w niczym nie przypominał tego zamkniętego w sobie człowieka, jakim znaliśmy go w ostatnich latach" - mówiła Włoszka.
Para wokalistów doskonale wiedziała, że ich związek jest czymś zakazanym. Oboje byli związani małżeństwami i mieli pozakładane rodziny. Mimo to podczas wspólnego wyjazdu do Zakopanego mieli zamiar wziąć symboliczny ślub, który miał związać ich ze sobą na zawsze. Niestety los sprawił, że ich romans nie przetrwał próby czasu.
Farida złożyła obietnicę. Zmuszona była zakończyć związek z polskim gwiazdorem
"Wraz z pojawieniem się tego uczucia, bardzo poważnie zachorował mój tato. Jestem osobą głęboko wierzącą i kocham Jezusa z całego serca. Podczas jednej z modlitw złożyłam mu obietnicę, że jeśli sprawi, że mój ojciec wyzdrowieje, wrócę do Włoch" - opowiedziała Farida. To doprowadziło do nieuniknionego końca związku Włoszki i polskiego gwiazdora.
Błagania Faridy zostały wysłuchane - jej ojciec wyzdrowiał, a ona zmuszona była wracać do Włoch. Chciała pozostać wierna swoim obietnicom i chociaż Niemen nie dopuszczał opcji jej wyjazdu, to nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Farida pewnego dnia spakowała walizkę, wyszła z mieszkania i wróciła do męża. Rodzina zmusiła ją do pozostania we Włoszech, gdzie kobieta spędziła resztę życia. Doczekała się dwójki dzieci, była przykładną matką oraz żoną i już nigdy więcej nie kontaktowała się z Czesławem Niemenem.
Przez kolejne lata żyli z dala od siebie, jednak ich uczucie nigdy nie wygasło. W 2020 r. Farida wzięła udział w koncercie "W hołdzie Czesławowi Niemenowi", po którym udzieliła wywiadu, gdzie szczerze wyznała, co czuła przez te wszystkie lata. "Był największą miłością mojego życia, wciąż noszę go w swoim sercu" - wyjawiła Włoszka.