SuperJedynki 2012: Czy na pewno wszystko gra?
Na początku kwietnia ogłoszono nominacje do tegorocznych SuperJedynek, prestiżowych nagród przyznawanych podczas festiwalu polskiej piosenki w Opolu. Na pierwszy rzut oka nominacje te nie są szczególnie kontrowersyjne. Jednak po dłuższej analizie lista wyróżnionych artystów zastanawia.
Organizator opolskiego festiwalu, który w tym roku odbędzie się w dniach 1-2 czerwca, tak precyzuje kryteria nominacji: "tegoroczna lista nominowanych gwiazd powstała w oparciu o rankingi Związku Producentów Audio-Video (ZPAV): listę sprzedaży płyt (OLiS) i Air Plays Chart, czyli listę najczęściej odtwarzanych utworów w stacjach radiowych i telewizyjnych w okresie 10.06.2011 - 15.03.2012 r."
Kryteria są więc obiektywne i przejrzyste, to dobrze.
Jednak już na dzień dobry rzuca się w oczy brak nominacji dla Katarzyny Nosowskiej, której album "8" został bardzo ciepło przyjęty przez krytykę i spędził trzy tygodnie na szczycie OLiS-u.
Można zrozumieć sytuację, w której TVP skreśla artystów niezainteresowanych przyjazdem do Opola. Tylko skąd w takim razie wzięła się nominacja dla Kazika Staszewskiego, o którym wiadomo, że nie pojawia się na tego typu imprezach?
Rzut oka na regulamin.
"W przypadku odmowy przez nominowanego występu w koncercie SuperJedynki 2012 w Opolu w dniu 02 czerwca 2012 r., lub nieprzyjęcia przez nominowanego warunków występu przedstawionych przez TVP (...) automatycznie nominację do II etapu otrzymuje kolejny nominowany z listy (...) na podstawie głosowania w I etapie".
Głosowanie w I etapie zakończy się dopiero 25 kwietnia, zatem na razie nie pytano jeszcze artystów, czy zechcą się w Opolu pojawić. Czyli lista nominowanych powinna teoretycznie uwzględniać wszystkich.
Znacznie więcej wyjaśnia wcześniejszy punkt regulaminu: "Wybór uczestników i ich liczbę pozostawia się do uznania Telewizji Polskiej S.A.". Czyli niby OLiS, niby Air Plays Chart, ale i tak decydujemy po swojemu.
Wczytujemy się dalej. Cztery nominacje dla Blue Cafe i Dominiki Gawędy. Cztery z pięciu możliwych. Dużo. Spory sukces. Płyta "DaDa" ma szansę na SuperJedynkę w kategorii SuperAlbum. Ale zaraz, zaraz... przecież miały być najpopularniejsze płyty; "DaDa" dotarła jedynie na 7. miejsce OLiS-u, na dodatek przed 10 czerwca, a w zestawieniu rocznym (top10 2011 roku) nie było jej w ogóle!
Polskie albumy, które w okresie 10 czerwca - 15 marca trafiły na szczyt cotygodniowej listy bestsellerów to: "Nieważne jak wysoko jesteśmy..." Myslovitz (brak nominacji), "Boso" Zakopower (jest nominacja), "Maraton" Lady Pank (brak nominacji), "Komeda" Leszka Możdżera (brak nominacji), "Szanuj" StarGuard Muffin (brak nominacji), "8" Katarzyny Nosowskiej (brak nominacji), "Sen o przyszłości" Sylwii Grzeszczak (jest nominacja), "Czerwony album" Comy (jest nominacja), "Bar La Curva / Plamy na słońcu" KnŻ (brak nominacji) i "To co dobre" Andrzeja Piasecznego (brak nominacji).
Zatem żeby nominować Blue Cafe pominięto aż sześć (!) płyt numer jeden (nie liczymy "Szanuj" wydanej w 2010 r.). Owszem, "Buena" była przebojem, ale żeby od razu cały album wyróżniać? Na marginesie - nominowana do SuperPrzeboju "Buena" szalała na radiowych playlistach przed 10 czerwca, potem zmieniły ją "Małe rzeczy" Sylwii Grzeszczak.
Zastanawia całkowite zignorowanie Andrzeja Piasecznego, bohatera SuperJedynek w 2008 roku, który nie został nominowany w ani jednej kategorii, choć trudno przecenić jego siłę oddziaływania na popowym rynku.
Jeszcze bardziej zaskakująca - choćby w kontekście braku Andrzeja Piasecznego - jest nominacja dla Krzysztofa Kiljańskiego, którego "Barwy Kofty" nie zrobiły szału ani na listach sprzedaży, ani w radiostacjach. Jedyną zasługują Kiljańskiego jest wzięcie udziału w nagraniach "Yugopolis 2" (zarejestrował dwa utwory).
Kolejna wątpliwa pozycja na liście to singel "Za późno" Kayah wyróżniony w kategorii SuperPrzebój. Ta piosenka tylko raz znalazła się w czołowej piątce Air Plays Chart, i to jedynie na 5. miejscu. Jeżeli trzymamy się oficjalnych zestawień, to nie powinno być dla Kayah miejsca. Jeżeli natomiast bierzemy również pod uwagę jakość tworzonej muzyki, to lista pominiętych artystów znacznie się wydłuży (wymienię tu choćby Izę Lach i jej świetny album "Krzyk").
Należy też postawić pytanie, skąd wzięło się wyróżnienie dla Kamila Bednarka w kategorii SuperArtysta. Album "Szanuj" StarGuard Muffin ukazał się w listopadzie 2010 roku, natomiast EP-ka "Jamaican Trip" nie jest raczej osiągnięciem tak znaczącym (3. miejsce na OLiS-ie, brak radiowego hitu), że uzasadniałaby umieszczanie Bednarka między Kazikiem Staszewskim a Maciejem Maleńczukiem. Czyżby największym atutem Bednarka był fakt, że występuje w "Bitwie na głosy", flagowym programie TVP 2?
A co wy sądzicie o nominacjach do SuperJedynek? Czekamy na wasze komentarze!