Straszydła 2008

Szymon Wydra

Wokalista jest symbolem upadku progresywnego, upadania konsekwentnego, postępującego i nie znającego litości (dla obserwatorów). Jeden z bohaterów "Idola" miał być nadzieją na powrót dobrego, rockowego grania, tymczasem każda kolejna płyta i każda kolejna piosenka grupy Carpe Diem jest słabsza od poprzedniej, co nie byłoby aż tak irytujące, gdyby nie grafomańskie teksty piosenek.

Wydra całujący się z foką w jednym z "gwiezdnych" programów okazał się symbolem artysty, który dla promocji zrobi wszystko.

Stachursky

Stachursky podobno zawsze uważał się za rockmana. W związku z tym postanowił nagrać własne interpretacje rockowych przebojów lat 90. Zmasakrować zacne piosenki to wykroczenie niemałe, natomiast katować nas reedycją nieszczęsnej płyty "Wspaniałe polskie przeboje" to już zbrodnia. Stachursky to jednak nie tylko covery, ale i samodzielny artysta. "Jego wspaniałe teksty piosenek fani porównują do twórczości największych polskich poetów. I mają rację. To prawdziwe perełki" - pisał "Super Express" i groteska sięgnęła zenitu.

Kombii

Ortodoksyjni fani niektórych zespołów (Metallica, Wilki) często twierdzą, że ich grupa się sprzedała, skomercjalizowała, generalnie - żenada. Zawsze jednak towarzyszy temu dyskusja, gdzie padają silne argumenty w obronie aktualnej twórczości rzekomo skomercjalizowanych grup. Trudno jednak w inny sposób określić to, co zrobił Grzegorz Skawiński. Ten świetny gitarzysta i kompozytor bez żalu rozstał się z muzyką, jaką tworzył dla O.N.A. Muzyką z zębem, emocjami i Agnieszką Chylińską. Przeboje Kombii to skrojone idealnie pod stacje radiowe popowe melodyjki, miękkie, gładkie i płyciutkie. Wydanie albumu z tanecznymi wersjami tanecznych i tak przebojów Kombii to ponury żart. Choć nawet Agnieszce Chylińskiej nie do śmiechu.

Pectus

Wygrali Sopot z utworem jakich jest 15 tysięcy. Pectus nie zaprezentowali nic godnego uwagi, nic odkrywczego, intrygującego, porywającego, wzruszającego; na domiar złego strasznie przynudzają w wywiadach. No i dołączyli do armii muzycznych poetów, którym jak najszybciej powinno się skonfiskować klawiatury od komputerów. "Zamykam oczy, które tak chciałbym Ci dać" - śpiewa wokalista Pectus, prywatnie - chirurg masochista.

Blog 27

Królowa polskie nurtu emo, Tola Szlagowska, epatuje dysproporcją między swoimi ambicjami a możliwościami. Stęki w przeboju (?) "Cute (I'm Not Cute)" nie przybliżają Toli do nagrody Grammy, którą chciałaby w przyszłości zgarnąć. Wokalistka od kiedy zaczęła aktywnie blogować każdego tygodnia raczy nas swoimi złotymi myślami. Niedawno mogliśmy się dowiedzieć, że dla Toli śmierć jest jak... jedzenie spaghetti.

Piotr Rubik, Michał Wiśniewski, Feel i Doda - czytaj dalej!

Piotr Rubik

Oto historia utalentowanego, cenionego kompozytora, który brawurowo popsuł sobie karierę. Wydawanie płyt z oratoriami, jednej za drugą, pokazywanie się na okładkach magazynów wszelakiej maści, podkręcanie swojego wizerunku zabawą w dyrygenturę i śpiew, przerysowanie własnego pomysłu na symfoniczny pop, wreszcie utrata zainteresowania ze strony publiczności - Rubik nie potrafił się zatrzymać, zastanowić nad tym, co tak naprawdę chce osiągnąć. Dziś nikt go nie traktuje jak kompozytora, tylko jako kolejną, kolorową, trochę obciachową gwiazdkę, która "pięć minut" ma już za sobą.

Michał Wiśniewski

Miał szczęście, że mu Jacek Łągwa napisał kilka przebojów, dzięki czemu mógł (Wiśniewski) błyszczeć w ramach Ich Troje. 2008 rok przyniósł kolejną płytę zespołu i kolejną pielgrzymkę czerwonowłosego piosenkarza po mediach. Są wykonawcy, którzy swoje mierne umiejętności wokalne wykorzystują z klasą i gracją - Muniek Staszczyk, Kazik Staszewski czy Krzysztof Grabowski. "Wiśnia" do tego grona nie należy.

Feel

Piotr Kupicha to podobno fajny, sympatyczny, rozsądny gość. Szlachetna osobowość nijak ma się jednak do jakości kolejnych przebojów zespołu Feel. Im większe sukcesy odnoszą, tym bardziej każą nam się zastanowić nad posuchą na polskim rynku pop. "Gdybym tak źle grał na instrumentach, nie założyłbym zespołu. Niestety chęć zarobienia pieniędzy spowodowała, że nieudacznicy sami komponują i piszą teksty" - powiedział Zbigniew Hołdys.

Doda

Doda, Doda, Doda, Doda, Doda, Doda, Doda, Doda, Doda, Doda, Doda... Póki co, nie ma chętnych do przerwania tego triumfalnego pochodu Doroty Rabczewskiej. Jest wszędzie, jest codziennie, jest cała nasza. Po tym, jak przestała współpracować z Tomkiem Lubertem, sensem jej istnienia są jedynie głupawe wypowiedzi do mikrofonów. Utwory typu "Nie daj się" w jakichkolwiek innych ustach zostałyby odstrzelone.

Straszydła nieznośne

Ze słabymi wykonawcami jest tak, że można sobie ziewnąć, skrzywić się, prychnąć i sprawa załatwiona. Ze słabymi i znanymi wykonawcami jest tak, że po ziewnięciu, skrzywieniu się i prychnięciu, nadal trzeba ich znosić i to jest dopiero dramat.

Michał Michalak