Steven Seagal: Kontrowersyjny występ na Krymie

Znany z filmów akcji aktor Steven Seagal, po godzinach również muzyk, zagrał koncert dla prorosyjskich separatystów.

Steven Seagal popiera Władimira Putina (fot. Kristina Nikishina)
Steven Seagal popiera Władimira Putina (fot. Kristina Nikishina)Getty Images

Hollywoodzki aktor dał swój kontrowersyjny koncert w miniony weekend w Sewastopolu na Krymie.

Podczas show na scenie wyeksponowana była flaga Donieckiej Republiki Ludowej - symbol prorosyjskich separatystów na Ukrainie.

Steven Seagal nieraz chwalił się przyjaźnią z Władimirem Putinem, nazwał go nawet swoim "bratem". W jednym z wywiadów Seagal ocenił aneksję Krymu przez Rosję jako "całkowicie uzasadnioną". Podczas koncertu Seagal miał założyć dostarczony mu przez organizatorów t-shirt z podobizną prezydenta Rosji.

Rzecznik prasowy Kremla poinformował, że Putin i Seagal znają się od lat i regularnie się spotykają.

Brytyjskie media (o sprawie poinformował "Guardian") nie mają wątpliwości, że występ Stevena Seagala jest "kompromitacją". Komentujący idą jeszcze dalej i nazywają aktora "pożytecznym idiotą", a jego występ "haniebnym".

Sam gwiazdor wyjaśnił swój udział w tym propagandowym spektaklu pragnieniem, by "muzyka zjednoczyła ludzi".

Steven Seagal nie wykluczył, że podobnie jak Gerard Depardieu, będzie się ubiegał o rosyjskie obywatelstwo.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas