Łączył blues z voodoo, miał 57 dzieci. Żadne nie przyszło na jego pogrzeb

Screamin’ Jay Hawkins zasłynął z występów pełnych szokujących rekwizytów, jednak środki antykoncepcyjne zdecydowanie nie należały do jego scenicznego arsenału. Wokalista twierdził, że jest ojcem 57 dzieci, które miał z sześcioma żonami, wieloma partnerkami i nieznaną liczbą fanek. Tym samym Hawkins stał się najbardziej płodnym twórcą w historii rocka.

Screamin’ Jay Hawkins
Screamin’ Jay HawkinsRafael MaciaGetty Images

Jay Hawkins urodził się w Cleveland w 1929 roku. Jego pierwszym muzycznym marzeniem było zostanie śpiewakiem operowym – inspirował go słynny Paul Robeson. Gdy nie udało mu się osiągnąć tego celu, zwrócił się ku bluesowi, na początku w bardzo konwencjonalnym wydaniu.

Zwrot w karierze Jay'a nastąpił w 1956 roku, kiedy wraz z zespołem nagrywał piosenkę "I Put a Spell on You". Sesja nagraniowa, początkowo zaplanowana jako romantyczna ballada, szybko zmieniła swój charakter. Producent, nakarmiwszy muzyków żeberkami i alkoholem, stworzył w studio atmosferę pełną swobody i kreatywnego chaosu. W wyniku tej improwizacji Hawkins nagrał utwór pełen dzikich okrzyków i głębokich, emocjonalnych jęków, które na zawsze zmieniły jego karierę. Ten dzień zapisał się w historii jako narodziny Screamin’ Jay Hawkinsa.

"I Put a Spell on You" – pierwsze w historii połączenie bluesa i horroru

"I Put a Spell on You" sprzedało się w milionie egzemplarzy, chociaż nigdy nie trafiło na listy przebojów – wiele stacji radiowych bojkotowało utwór ze względu na rzekome odniesienia do kanibalizmu. Niemniej jednak piosenka stała się ponadczasowym standardem, wykonywanym później przez takie sławy jak Nina Simone, Creedence Clearwater Revival i Bryan Ferry. W przypadku Hawkinsa utwór ten ukształtował jego sceniczny wizerunek. Pełen seksualnej ekspresji i szaleństwa styl sprawił, że Screamin’ Jay zyskał światową sławę.

Screamin’ Jay HawkinsGetty Images

Makabryczne rekwizyty

Kiedy słynny DJ Alan Freed zaoferował Jay'owi 300 dolarów za wyjście z trumny na scenie, Hawkins przyjął propozycję. Tak, w zasadzie dość przypadkowo, narodził się jego niepowtarzalny, mroczny wizerunek sceniczny. Od tego momentu każdy jego występ był jak spektakl teatralny – Jay pojawiał się na scenie z kością w nosie, a towarzyszyła mu czaszka imieniem Henry. Jego występy były pełne groteski, co uczyniło go prekursorem shock rocka.

Hawkins żył w trasie latami

Hawkins spędził kolejne dekady w trasach koncertowych, przemierzając Europę i Stany Zjednoczone. Jego popularność przyciągała zarówno wiernych fanów, jak i młodych muzyków, którzy czerpali inspirację z jego twórczości – między nimi byli i Captain Beefheart, i Tom Waits, i Dr. John, i Arthur Brown. Screamin’ Jay kontynuował swoją karierę aż do późnych lat życia, występując w filmach, współpracując z młodszymi artystami i wciąż budując swoje ekscentryczne, niepowtarzalne wcielenie bluesmana voodoo.

Jego występy przyciągały uwagę i zachwycały kolejne pokolenia, ale Jay znany był również z licznych romansów, które zaowocowały znaczną liczbą potomków.

W rozmowach z przyjaciółmi przyznawał, że chciałby lepiej poznać swoje dzieci – choć sam stwierdzał, że zapamiętanie wszystkich to zbyt trudne zadanie.

Dzieci Jay'a poznały się w 2001 roku

Ostatnie lata życia Screamin’ Jay spędził w Paryżu. Jego twórczość i osobowość przyniosły mu uznanie jako jednemu z pionierów, którzy wprowadzili humor i mrok do muzyki rockowej. Zmarł w 2000 roku, a na jego pogrzebie nie pojawiło się wtedy żadne z jego dzieci.

Dopiero później Maral Nigolian, przyjaciółka i oficjalna biografka Hawkinsa, postanowiła zorganizować spotkanie i umożliwić dzieciom poznanie się nawzajem. Pomysł, który z początku wydawał się prosty, szybko przekształcił się w pełnowymiarowe przedsięwzięcie.

Założono wtedy stronę internetową, na której zgłaszały się osoby podejrzewające, że Screamin’ Jay mógł być ich ojcem. W ciągu kilku lat wpłynęło ponad 400 zgłoszeń. Dzięki tej inicjatywie udało się zidentyfikować część jego dzieci, które spotkały się, by uczcić dziedzictwo legendarnego ojca. Jedne źródła podają, że udało się wtedy zidentyfikować 57 potomków, inne zaś mówią, że było ich aż 75.

Jedną z najstarszych córek Hawkinsa była Suki Lee Anne Hawkins. Kobieta wspominała głównie nieobecność ojca w swoim życiu. Nigdy wcześniej nie wiedziała, że ma przyrodnie rodzeństwo. Inna córka, Debra Roe, dowiedziała się o swoim pochodzeniu dopiero w wieku 23 lat. Obydwie kobiety nagle stanęły przed możliwością poznania dziesiątek rodzeństwa, o którym nigdy nie słyszały.

Od kominów do milionów wyświetleń. Robert Wiewióra i Tribbs o współpracy i spotkaniu po latachPolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas