Śledztwo Edyty Górniak. Internauci kpią z wokalistki
Spiskowe teorie Edyty Górniak dot. śmierci aktora Paula Walkera wywołały szyderczą reakcję w sieci. "Pani Edyto, czyżby jakieś pokrewieństwo z Antonim Macierewiczem?" - pytają internauci.
Przypomnijmy - po tragicznej śmierci Paula Walkera, który 30 listopada zginął w wypadku samochodowym, Edyta Górniak na swoim oficjalnym facebookowym profilu zadała całą serię pytań sprowadzających się do konkluzji: "Myślę, że dzisiejsze informacje o oficjalnym powodzie śmierci Paula nie są prawdziwymi".
Edyta Górniak zastanawiała się m.in. "czy możliwe jest, aby samochód zapalił się / wybuchł nie od upadku ze skarpy, lecz od uderzenia w małe drzewo, które nawet nie zostaje zniszczone".
To wystarczyło, by wokalistka stała się obiektem drwin w sieci.
"Edyta Górniak (41 l.) nowym członkiem Parlamentarnego Zespołu Antoniego Macierewicza (65 l.)" - zakpił satyryczny "Faktoid".
"Czy to prawda, że Edyta Górniak ma być następnym ekspertem PiS w sprawie katastrofy smoleńskiej? Sprawę Walkera rozwikłała perfekcyjnie" - napisał na Twitterze dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski.
"Edzia Górniak przykryła Ksawerego, OFE, a nawet samą siebie" - to z kolei opinia popularnego na Twitterze Poppolityka.
"Tam też rosną brzozy?" - zastanawiała się internautka Lucyna.
Piosenkarka jednak ani myśli się wycofywać i nadal dowodzi, że śmierć Walkera nie była wypadkiem!
"Film jednego ze świadków, który widnieje na kanale YT, pokazuje, że najpierw nastąpił wybuch, a potem samochód zjechał na pobocze" - napisała Górniak na Facebooku, dziękując tym internautom, którzy "nie boją się patrzeć szeroko".