Sąd sprowadzi Justina Biebera na ziemię?

Prawnicy Justina Biebera negocjują z prokuraturą warunki kary, jaką miałby ponieść wokalista za jazdę pod wpływem marihuany i środków odurzających oraz organizację nielegalnych wyścigów samochodowych.

Justin Bieber po wyjściu z aresztu w Miami (fot. Joe Raedle)
Justin Bieber po wyjściu z aresztu w Miami (fot. Joe Raedle)Getty Images/Flash Press Media

Cel negocjacji jest jasny - uniknąć odsiadki gwiazdora.

W zamian za pozostanie na wolności Justin Bieber będzie musiał: udać się na odwyk alkoholowy, spotkać się z ofiarami wypadków samochodowych i przepracować 40 godzin w kostnicy lub w szpitalu. Według nieoficjalnych informacji prawnicy kanadyjskiego wokalisty są skłonni przyjąć te warunki.

To jednak niejedyny proces, jaki toczy się przeciwko Justinowi Bieberowi. Młody piosenkarz jest również oskarżony m.in. o zniszczenie mienia swojego sąsiada (miał obrzucić jajkami jego drzwi frontowe).

Z powodu notorycznych problemów z prawem już ponad 100 tysięcy Amerykanów domaga się deportacji Justina Biebera do Kanady.

Wyobrażacie sobie Justina Biebera pomagającego w kostnicy?

Wyniki toksykologii Justina Biebera:

CNN Newsource/x-news

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas