Rynek muzyczny: Optymizm branży. Udało się zażegnać kryzys?
Po raz pierwszy od 12 lat wzrosły dochody rynku muzycznego. Co prawda symbolicznie, bo o 0,3 proc., jednak trend spadkowy został zatrzymany.
Jak wynika z oficjalnego raportu opublikowanego we wtorek (26 lutego), dochody ze sprzedaży muzyki w 2012 roku wyniosły 16,5 miliarda dolarów.
Po raz pierwszy sprzedaż muzyki w postaci cyfrowej - a także dochody z tzw. streamingu - zrekompensowały spadek dochodów z muzyki na fizycznych nośnikach.
Wpływy ze sprzedaży piosenek w postaci cyfrowej wzrosły w 2012 roku aż o 34 proc. Ponadto w sieci sprzedano 207 mln całych albumów - to wzrost o 17 proc.
Udział w rynku serwisów streamingowych, takich jak Spotify, Deezer czy WiMP, cały czas rośnie i zbliża się do 10 proc.
Największy z tych serwisów, Spotify, ma aż pięć milionów użytkowników, którzy regularnie opłacają abonament. Deezer - trzy miliony.
"Na początku twierdzono, że cyfrowa rewolucja zabija muzykę. Prawda jest taka, że jest to jedyny ratunek. Jestem absolutnie przekonany, że te dane wyznaczają nowy początek. Rynek ma powody do optymizmu" - powiedział Edgar Berger, prezydent Sony Music Entertainment.
Do najszybciej rosnących rynków należy Polska: sprzedaż muzyki w postaci cyfrowej wzrosła w naszym kraju aż o 80 proc.!
Kryzys branży zaczął się w latach '00. Jeszcze w 1999 roku dochody całej fonografii wyniosły 28,6 mld dol. Później jednak rozkwitło internetowe piractwo; Steve Jobs wpadł na pomysł stworzenia iTunes Store - opartego na mikroopłatach i pełnej kompatybilności z iPodami - dopiero kilka lat później.