Polscy artyści wstydzą się nazwisk?
Dlaczego gwiazdy sceny muzycznej ukrywają swoje prawdziwe nazwiska?
Co łączy Jerzego Połomskiego, Annę Jantar, Violettę Villas, Hankę Ordonównę, Polę Negri, Mieczysława Fogga i Oliviera Janiaka - oczywiście poza tym, że są polskimi gwiazdami kina, estrady i telewizji? Otóż wszyscy tak naprawdę nazywają się zupełnie inaczej - czytamy w "Dzienniku".
"Słuchaj, pewne nazwiska są na afisz, a inne nie" - usłyszał od profesora Ludwika Sempolińskiego Jerzy Pająk, świeżo upieczony student warszawskiej PWST. Była połowa lat 50. ubiegłego wieku. Pająk marzył o karierze estradowej, więc posłuchał rady wybitnego aktora i zmienił nazwisko. Nowe zapożyczył z "Przekroju". W drukowanej na łamach krakowskiego tygodnika rubryce "Humor z zeszytów szkolnych" przeczytał, że w czasach Kościuszki wydano "Uniwersał Połomskiego". I tak narodził się jeden z najpopularniejszych powojennych polskich piosenkarzy - Jerzy Połomski.
Swoje prawdziwe nazwisko ukrywał także piosenkarz Mieczysław Fogg, który naprawdę nazywał się Fogiel.
Przestrogi Ludwika Sempolińskiego do serca wzięli sobie Czesława Maria Cieślak, która zachwyciła Polskę jako Violetta Villas oraz Stanisław Guzek z podrzeszowskiej wsi, szerzej znany jako Stan Borys - pisze gazeta.
Nowe nazwiska wymyślili sobie wokalista Niebiesko-Czarnych Wojciech Korda (w dowodzie figurował jako Kędzior), Czesław Niemen (Wydrzycki), Zbigniew Preisner (Kowalski), Anna Jantar (Szmeterling), Danuta Rinn (Smykała) oraz jazzman Krzysztof Komeda (Trzciński) i muzyk country Tomasz Szwed (z domu Stępkowski).
Maryla Rodowicz ograniczyła się do modyfikacji imienia (pierwszej damie polskiej piosenki dano na chrzcie Maria). Swoje imię zmienił także Maciek Maleńczuk, który naprawdę nazywa się Mirosław.
"Dziennik" puentuje artykuł słowami, że dobre nazwisko to rzecz drugorzędna. Gazeta wymienia także polskie gwiazdy, które pomimo specyficznych nazwisk, nie zdecydowały się na pseudonimy. Wśród artystów muzycznych "Dziennik" wskazał na Marka Grechutę i Józefa Skrzeka.