Piotr Szczepanik goni kormorany
W drugiej połowie lat 60. Piotr Szczepanik rozkochał w sobie Polaków lirycznymi piosenkami "Żółte kalendarze", "Goniąc kormorany" czy "Kochać". W ostatnich latach zapraszany jest głównie z repertuarem patriotycznym.
Świętujący 14 lutego swoje 70. urodziny (przyszedł na świat w 1942 roku w Lublinie) Piotr Szczepanik zanim stał się piosenkarzem, przygodę ze sceną rozpoczął jako kabareciarz. Zadebiutował w 1963 roku na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie (zajął czwarte miejsce), a wkrótce popularność zdobył nastrojowymi i refleksyjnymi utworami.
Choć ówczesna młodzież szalała w rytmach big-bitu czy rodzącego się rock'n'rolla, na scenie znalazło się też miejsce dla obdarzonego ciepłym głosem Piotra Szczepanika. Wokalista zaczął nagrywać początkowo z zespołami Tajfuny i Ricercar '64. Wkrótce trafił na Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu.
"Właściwie to o moim dalszym życiu, śpiewaniu i o tym, że piosenki przeze mnie wykonywane stały się szlagierami, zadecydowali radiosłuchacze. Nie czyniłem żadnych zabiegów, ani specjalnie się nie starałem, aby stać się popularnym" - mówił po latach w rozmowie z serwisem neon.info.pl.
Zobacz Piotra Szczepanika w "Goniąc kormorany":
Na przełomie lat 60. i 70. współtworzył program estradowo-kabaretowy "Popierajmy się" razem z Bohdanem Łazuką i Jerzym Fedorowiczem. Koncertował również solo z gitarą, by na początku lat 80. stać się jednym z bardów "Solidarności" (obok Jacka Kaczmarskiego czy Przemysława Gintrowskiego). Podczas "karnawału Solidarności" prezentował patriotyczny program "Rok 1831 - poezja, pieśni polskich powstań narodowych". W 1981 roku organizował Festiwal Piosenki Prawdziwej, a w kolejnych latach koncertował głównie po kościołach.
Piotr Szczepanik w przeboju "Kochać":
"Mój program, który wykonywałem po Sierpniu, ludzie chłonęli, bo wpisywał się w nasze wolnościowe tradycje. To była poezja, pamiętniki, deklaracje kolejnych przywódców powstania listopadowego oraz ich czyny. Był to krótki wstęp publicystyczny i pieśni powstańców, a także utwory naszych wieszczów, którzy, jak wiadomo, przebywali w tym czasie na emigracji, ale na to, co się działo w Polsce, reagowali swoją twórczością" - opowiadał w "Przewodniku Katolickim".
Podczas przełomu Szczepanik występował dla Polonii w m.in. USA, Australii i Nowej Zelandii. Po powrocie do kraju otrzymał propozycję pracy w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy. Zdecydował się zostać szefem Zespołu Współpracy ze Środowiskami Twórczymi. Po latach niechętnie do tego wraca, nie chce się wypowiadać także na temat samego Wałęsy, z którym znalazł się w politycznym konflikcie.
W 2005 roku został członkiem Honorowego Komitetu Poparcia Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Popierał też oficjalnie w kampanii Prawo i Sprawiedliwość (wybory 2007) i Jarosława Kaczyńskiego (2010). Za swoją działalność opozycyjną i artystyczną otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
Piotr Szczepanik w piosence "Żółte kalendarze":