Reklama

Okradziony Sting

Sting, brytyjski muzyk i wokalista, niezbyt długo cieszył się orderem przyznanym mu przez chilijski rząd. Przed koncertem w Buenos Aires nieznani sprawcy włamali się do garderoby artysty i skradli jego torbę zawierającą osobiste rzeczy, w tym otrzymane 15 stycznia odznaczenie.

Sting, brytyjski muzyk i wokalista, niezbyt długo cieszył się orderem przyznanym mu przez chilijski rząd. Przed koncertem w Buenos Aires nieznani sprawcy włamali się do garderoby artysty i skradli jego torbę zawierającą osobiste rzeczy, w tym otrzymane 15 stycznia odznaczenie.

Przedstawiciele organizatora koncertu i Stinga jak na razie nie chcą ujawnić, co konkretnie zginęło, ale w lokalnej gazecie "Pagina 12" pojawiła się informacja, że wśród skradzionych rzeczy na pewno był order przyznany wokaliście przez chilijski rząd.

"Sting zgłosił nam kradzież torby zawierającej jego osobiste rzeczy. Zniknęła ona, kiedy był na próbie" - powiedział rzecznik miejscowej policji.

Służby porządkowe zapowiedziały już, iż przy okazji następnego koncertu zaostrzona zostanie kontrola i ochrona obiektu. Jest to na pewno dobra wiadomość dla członków grupy Red Hot Chili Peppers, którzy wystąpią w Buenos Aires 26 stycznia.

Reklama
WENN
Dowiedz się więcej na temat: Red Hot Chili Peppers | rząd | brytyjski muzyk | Buenos Aires | Sting
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy