Reklama

Odwołana trasa INXS

Australijska formacja INXS, już z nowym wokalistą Jonem Stevensem w składzie, zmuszona została do odwołania trasy koncertowej po Nowej Zelandii. Powód jest niestety prozaiczny - małe zainteresowanie publiczności.

Australijska formacja INXS, już z nowym wokalistą Jonem Stevensem w składzie, zmuszona została do odwołania trasy koncertowej po Nowej Zelandii. Powód jest niestety prozaiczny - małe zainteresowanie publiczności.

Majowe występy INXS w Australii spotkały się ze sporym zainteresowaniem i zespół próbował zdyskontować sukces, organizując koncerty w Nowej Zelandii. Okazało się jednak, że nowozelandzcy fani nie chcą oglądać grupy bez, tragicznie zmarłego przed trzema laty, charyzmatycznego wokalisty Michaela Hutchence'a. Wszystkie cztery z zaplanowanych koncertów zostały odwołane. "Niestety pomimo wysiłków promocyjnych musieliśmy odwołać występy. Rynek w Nowej Zelandii jest obecnie taki, a nie inny i nic na to nie możemy poradzić" - głosi oświadczenie organizatorów koncertów zamieszczone na oficjalnej stronie internetowej INXS. Członkowie zespołu bardzo żałują, że do koncertów nie dojdzie. Zaznaczają jednak, że nie zniechęci ich to do dalszych występów. "Chcemy grać dla wszystkich fanów, którzy kupią bilety. Odwołanie tych koncertów nie będzie mieć znaczenia. Każdy z nas jest rozczarowany, ale taka była decyzja promotora i nic nie możemy zrobić by ją zmienić" - oświadczyli członkowie INXS.

Reklama
dotmusic
Dowiedz się więcej na temat: INXS | zainteresowanie | trasa | odwołana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy