Nie żyje ojciec Kayah. Piosenkarka opublikowała poruszający wpis
Legenda na polskiej scenie, Kayah, przekazała w mediach społecznościowych smutną informację. Piosenkarka poinformowała o śmierci swojego ojca. Internauci oraz gwiazdy wyrazili w komentarzach wsparcie dla artystki.

23 lutego 2025 r. Kayah opublikowała na swoim Instagramie post, w którym przekazała smutną wieść o odejściu ojca. Artystka udostępniła wideo płonącej świecy wraz z utworem "Pieśń Przejścia", nagranym razem z raperem Miuoshem i Zespołem Pieśni i Tańca "Śląsk".
Kayah pożegnała ojca. Miał 82 lata
"Żegnaj tato... zaśpiewam ci zaraz" - pisała w poście wokalistka. Sekcja komentarzy pełna jest ciepłych słów w stronę artystki. Zarówno internauci, jak i gwiazdy życzą jej dużo spokoju i wytrwałości w tym trudnym momencie.
"I tak nadejdzie nowy dzień… wiosna przyjdzie i tak… kochana moja - przetrwasz tę próbę. Tulę do serca" - napisała Natalia Kukulska.
Trudne relacje Kayah z ojcem
Na debiutanckim krążku piosenkarki "Kamień" znajduje się utwór "Pod tym samym niebem" poświęcony tacie. W wywiadach Kayah wielokrotnie wspominała, że rozstanie rodziców i wyprowadzka ojca mocno na nią wpłynęły.
"Układałam wtedy książki, mama zeszła na dół do automatu telefonicznego zadzwonić do dziadków, wróciła, zamknęła drzwi, oparła się o nie i osunęła na ziemię i powiedziała: 'Kasia, tata nas opuszcza'. Pamiętam, że ciśnienie mi skoczyło, policzki zaczęły mi pulsować. Odgrywałam przed mamą twardzielkę, rzuciłam: 'Tak? To bardzo dobrze'. I zaczęłam kombinować, jak wyjść, bo czułam, że zaraz wybuchnę. Czołgałam się po schodach, rycząc - mówiła w rozmowie dla "Wysokich Obcasów Extra".
Ojciec wokalistki przez długie lata mieszkał za granicą i nie utrzymywał kontaktu z córką. Pojednali się dopiero, gdy Kayahbyła dorosłą i popularną osobą. Niemniej jednak nie sprawiał on wrażenia zainteresowanego jej sukcesami.
"Kiedyś, gdy przyjechał do Polski, grałam akurat koncert w Warszawie i namawiałam go, żeby przyszedł. Odmówił. To boli, ale zaakceptowałam taki stan rzeczy. Ma 74 lata, więc już go nie zmienię. Przestałam oceniać go tak krytycznie jak dawniej. Być może inaczej wyobrażał sobie swoje życie i to wszystko go przerosło? Może jest głęboko nieszczęśliwy i tylko poprzez izolację potrafi sobie radzić ze swoimi problemami egzystencjalnymi? Nie wiem" - opowiadała w wywiadzie dla "Pani" w 2017 roku.