Reklama

Nie tylko Polska nie chce Eurowizji

Aż 11 państw, w tym Polska, zrezygnowało z udziału w Konkursie Piosenki Eurowizja 2013. To dużo czy mało?

Jeżeli brać pod uwagę, że w tym roku do Konkursu Piosenki Eurowizja przystąpiło 39 państw, a w finale zobaczymy 26 wykonawców, to liczba nieobecnych jest znacząca.

Przypomnijmy, że Telewizja Polska zrezygnowała już z zeszłorocznej Eurowizji, tłumacząc się obciążeniami finansowymi związanymi z realizacją Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Polscy fani Eurowizji liczyli, że absencja naszych reprezentantów potrwa jedynie rok. Srogo się jednak zawiedli.

W listopadzie zeszłego roku Telewizja Polska poinformowała bowiem, że ponownie rezygnuje z wystawienia reprezentanta na Eurowizję.

"Po wnikliwej analizie wszystkich argumentów za i przeciw zarząd TVP podjął decyzję, że Telewizja Polska nie weźmie udziału w najbliższej edycji Eurowizji" - oświadczyła Joanna Stempień-Rogalińska, rzeczniczka TVP.

Ta decyzja podzieliła opinię publiczną. Wiele osób odetchnęło z ulgą i argumentowało, że m.in. ze względu na brak sukcesów polskich wykonawców (poza Edytą Górniak) czy upolitycznienie głosowania podczas Eurowizji, była to jedyna słuszna decyzja.

Reklama

Natomiast oburzeni decyzją Telewizji Polskiej fani Konkursu Piosenki twierdzili, że to skandal, którego konsekwencją jest usunięcie Polski poza margines szeroko pojętej wspólnoty europejskiej.

Trzeba jednak zaznaczyć, że rezygnacja z udziału w Eurowizji to nie tylko nasz problem. Oprócz Polski na ten krok zdecydowało się 10 innych państw, co daje w sumie ponad 1/5 wszystkich uczestników Konkursu Piosenki.

Andora, Bośnia i Hercegowina, Liechtenstein, Luksemburg i Portugalia zrezygnowały z udziału w Eurowizji z powodów finansowych. Krajowych telewizji nie stać bowiem na koszty związane z wystawieniem kandydata i transmisją festiwalu.

Czechy, Monako, Maroko i Słowacja nie podały powodów decyzji. Natomiast Turcja przyznała, że jej absencja podyktowana jest niejasnym sposobem głosowania, upolitycznieniem konkursu (głosowanie na zaprzyjaźnione kraje) i dominacją tzw. wielkiej piątki, czyli Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Hiszpanii i Włoch, których reprezentanci są faworyzowani i kwalifikują się do finału bez eliminacji.

Czy Polska powróci do Konkursu Piosenki Eurowizja w 2014 roku? Dowiemy się o tym pewnie jesienią. Pewne jest jednak, że decyzja Telewizji Polskiej - czy to o powrocie, czy też rezygnacji - będzie miała tylu zwolenników, co przeciwników.

Czy Polska powinna powrócić na Eurowizję? Czekamy na Wasze opinie i komentarze!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2013 | Eurowizja | Polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy