Nie chciał chłopaka Britney w klipie
Reżyser najnowszego teledysku Britney Spears nie chciał zgodzić się na udział partnera gwiazdy pop w teledysku.
W klipie "Criminal" Britney Spears i jej chłopak Jason Trawick wcielili się w role dwójki przestępców. Jak przyznał reżyser Chris Marrs Piliero, pomysł zaangażowania partnera gwiazdy nie przypadł mu do gustu.
"Kiedy spotkałem się z nią po raz pierwszy, miała w głowie zarys teledysku. Od początku była przekonana, że w klipie powinien wystąpić jej chłopak Jason. Przyznam, że nie byłem entuzjastycznie nastawiony do tego pomysłu" - zdradził reżyser w rozmowie z MTV.
"Chciałem nakręcić bardzo ekstremalne, epickie wideo. Jednocześnie wiedziałem, na jakim teledysku zależy Britney. Wciąż jednak byłem przekonany, że zatrudnienie jej chłopaka nie będzie najszczęśliwszym pomysłem. Chciałem zawodowego aktora, ale nie powiedziałam jej o tym wprost" - ujawnia Chris Marrs Piliero.
Reżyser przyznał jednak, że Jason Trawick poradził sobie z rolą w "Criminal".
"Po zakończeniu zdjęć stwierdziłem, że jednak dał radę. Zaskoczył mnie, bo naprawdę nie byłem przekonany co do jego osoby. Czułem, że to będzie wyzwanie. Jestem reżyserem i moim zadaniem jest wycisnąć z ludzi na planie filmowym to, czego od nich oczekuję" - stwierdził.
"Powiedziałem Jasonowi, że zrobię wszystko, by wypadł jak najlepiej. I tak się stało" - zakończył.
Zobacz klip Britney Spears do "Criminal"