Nie chcą sprzedawać jego płyt, bo jest gejem?
Jedna z największych amerykańskich sieci sklepowych odrzuca oskarżenia o homofobię.
Po tym jak sieć sklepów Target odmówiła sprzedaży najnowszego albumu wokalisty Franka Oceana zatytułowanego "Channel Orange", menedżer artysty oskarżył koncern o homofobię.
Opiekujący się karierą piosenkarza Christopher Clancy zarzucił sieci Target, że podjęta decyzja ma związek z rzekomą polityką marketingową koncernu, która ma polegać na braku promocji artystów otwarcie przyznających się do bycia homoseksualistami.
Frank Ocean niedawno przyznał, że miał romans z mężczyzną.
Sieć sklepów szybko zareagowała na oskarżenia i wydała specjalne oświadczenie, w którym odparła zarzuty menedżera Franka Oceana. Target twierdzi, że decyzja o wyłączeniu płyt "Channel Orange" z oferty ma związek z faktem, iż album wcześniej został wydany w formie cyfrowej.
"Nasz polityka polega na sprzedawania klientom płyt CD. Z tego powodu wolimy albumy wydane w formie fizycznej od płyt, które już ukazały się na rynku w formie cyfrowej" - oświadczył przedstawiciel Target.
Koncern zaznaczył również, że nie dyskryminuje artystów reprezentujących mniejszości seksualne.
"Zarzuty dotyczące rezygnacji ze sprzedaży płyty Franka Oceana są całkowicie kłamliwe. Wspieramy różnorodność w każdym aspekcie naszego biznesu. A decyzje dotyczące naszej oferty oparte są na wielu czynnikach, przede wszystkim na guście naszych klientów" - zaznacza Target.
Jako przykład przedstawiciel koncernu podał latynoskiego gwiazdora Ricky'ego Martina, którego płyty sprzedawane są w sklepach Target, a który nie ukrywa faktu bycia gejem.
Amerykańskie media zaznaczają, że album Franka Oceana "Channel Orange" będzie jednym z bestsellerów tego lata.
Zobacz klip Franka Oceana do singla "Thinking About You":