Natalia Lesz znów w Polsce
Natalia Lesz wróciła właśnie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie nagrywała nową płytę.
Impreza Natalii
Natalia Lesz zorganizowała w Warszawie przyjęcie z okazji premiery swojego nowego klipu "Radioactive".
"Przez ostatnie cztery miesiące intensywnie pracowałam nad nowym materiałem. To będzie album inspirowany rynkiem brytyjskim. Płyta ma się ukazać w marcu" - powiedziała piosenkarka w rozmowie z serwisem PAP Life.
Natalia Lesz nowy album nagrywała z ekipą, która według wokalistki ma "bardzo fajne i świeże pomysły muzyczne".
"Pracowałam z młodymi talentami, o których już niedługo będzie głośno" - zapewnia.
Natalia przyznała, że wcześniejsze pobyty za oceanem bardzo ułatwiły jej pracę nad płytą.
"Gdybym nie bywała tam od wielu lat, to pewnie nie udałoby mi się dotrzeć do tych ludzi. W przypadku mojej poprzedniej płyty, stawiałam na znanych i doświadczonych producentów, teraz stawiałam na to, żeby dobrać ekipę, która rozumie, o co mi chodzi" - stwierdziła.
Lesz nie wyklucza, że spróbuje swoich sił na rynku amerykańskim.
"Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie chciałabym tego. Zawsze chętnie tam wracam i jestem otwarta na wszystko, co tam się dzieje" - podkreśla.
Muzyka to jedna nie jedyne zajęcie Natalii.
"Wyznaję taką zasadę, że kto więcej sieje, ten więcej zbiera. Robię więc tyle, na ile starczy mi siły. Nie odrzucam nawet najmniejszych projektów artystycznych. Ostatnio dostałam nawet propozycję zagrania w filmie kręconym iPhonem. To jest podobno pierwszy film na świecie kręcony w ten sposób. Nigdy nie wiadomo, czy taki projekt nie stanie się przełomowy. Staram się niczego nie odrzucać" - zadeklarowała.