Natalia Lesz się starzeje
Piosenkarka szykuje nowy album, który ma zasadniczo różnić się od debiutanckiej płyty. - Starzeję się - tłumaczy ze śmiechem Natalia Lesz w rozmowie z INTERIA.PL.
Drugi album wokalistki, który - jak powiedziała nam Natalia - ukaże się we wrześniu, zwiastuje piosenka "Coś za coś". Jaka to będzie płyta?
- Nastąpi drastyczna zmiana stylu. Pierwsza płyta była ciemna i sentymentalna. Ten album będzie o wiele bardziej radosny, w stylu Katy Perry, Miki czy Lily Allen. Mam dosyć smucenia. Nowa płyta będzie nowym, fajnym początkiem - podkreśliła piosenkarka.
- Dlaczego taka zmiana nastroju? Może dlatego, że się starzeję - śmiała się Natalia.
- Mam dystans do wielu rzeczy. Sama się na tym złapałam, że nieświadomie nabrałam dystansu do wielu spraw, przy których wcześniej go nie miałam. Ta płyta pokaże mój dystans do samej siebie - dodała już poważniej.
Zmiana nastroju piosenek to nie jedyna nowość:
- Większość piosenek będzie polskojęzycznych. Nagrywając pierwszą płytę wydawało mi się, że większość ludzi w Polsce jest już anglojęzycznych. Okazał się - zwłaszcza grając koncerty dla Polonii w Londynie - że Polacy chcę jednak posłuchać polskiego języka - zdradziła Lesz, której muzykę na nową płytę skomponuje Marek Kościkiewicz, a słowa napisze Michał Zabłocki.
Cały wywiad z Natalią Lesz oraz fragment wykonania utworu "Coś za coś" możecie obejrzeć poniżej:
Zobacz teledyski Natalii Lesz na stronach INTERIA.PL!