Reklama

Najpiękniejszy utwór?

Są takie chwile, kiedy zawołanie "Alleluja!" ("Chwalcie Pana") pochodzące z języka hebrajskiego brzmi wyjątkowo gorzko, a nawet ironicznie. Wiedział o tym Leonard Cohen, pisząc utwór "Hallelujah" w 1984 roku, wiedzieli też interpretujący tę piosenkę kolejni artyści.

"Miłość nie jest triumfalnym pochodem / To zimne, złamane 'Alleluja'" - słyszymy w tym utworze. W innym miejscu Cohen napisał: "Jej piękno w świetle księżyca oszamiało / Przywiązała cię do kuchennego krzesła / Połamała twój tron, obcięła ci włosy / Z twoich ust ułożyła 'Alleluja'". W jeszcze innym: "Wszystko poszło źle / Lecz stanę przed Panem Wszystkich Pieśni / I zaśpiewam mu 'Alleluja'".

Wersja Cohena jest smutna, ale w sposób melancholijny, nostalgiczny, nie depresyjny. W tym, jak wybrzmiewają słowa utworu można doszukać się nadziei:

Reklama

Pierwszym istotnym coverem "Hallelujah" był ten w wykonaniu Johna Cale'a z 1991 roku. Wersja ta została wykorzystana w filmie "Shrek", choć na ścieżce dźwiękowej znalazła się podobna przeróbka Rufusa Wainwrighta. Dominujący jest tutaj fortepian, da się też zauważyć nieco przyspieszone tempo, co nadaje piosence odrobinę dramatyzmu:

Rufus Wainwright nagrał tę piosenkę w 2003 roku. Znakomite wrażenie sprawia jego magnetyczny wokal:

Najważniejszym coverem "Hallelujah" jest wykonanie Jeffa Buckleya z 1994 roku. Buckley, który tragicznie zmarł trzy lata później, również inspirował się wersją Cale'a. Od kiedy Jeff nagrał tę piosenkę, większość artystów odwoływało się do jego wersji, nie zaś do oryginału. Według powszechnej opinii to najbardziej przejmująca i ponura interpretacja "Hallelujah":

Irlandzki muzyk Damien Rice słynie z niezwykle emocjonalnego podejścia do wykonywanych utworów. W 2008 roku zaśpiewał i zagrał "Hallelujah" w hołdzie Leonardowi Cohenowi. Wśród coverów tej piosenki ten jest moim faworytem. Zobaczcie, jak Rice wkłada serce w każdy wers:

Pięknie zaśpiewali "Hallelujah" bohaterowie norweskiego "Idola" - Espen Lind, Askil Holm, Alejandro Fuentes i Kurt Nilsen. Choć ich interpretacja nie jest tak emocjonalna jak covery Buckleya i Rice'a, to technicznie wypadają świetnie:

Warto też wspomnieć o coverze Alexandry Burke. Dzięki tej piosence Brytyjka wygrała program "The X Factor". Później jej przeróbka została wydana jako singel i znalazła się na szczycie brytyjskiej listy najpopularniejszych singli. Burke ciągnie utwór Cohena w soulową stronę i przy okazji pokazuje ogromny wokalny talent:

Która z wersji tego pięknego utworu najbardziej przypadła wam do gustu? Czekamy na wasze komentarze!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: najpiękniejsi | rice
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy